Dramat rozegrał się we wtorek rano, w niewielkiej wsi Wilkszyce w gminie Goszczanów. Jak informują lokalne media, 26-letni mężczyzna naprawiał samochód na prywatnej posesji. Korzystając z lewarka samochodowego, podniósł pojazd i wsunął się pod samochód.
W pewnym momencie podnośnik się złożył, a samochód osunął się na mężczyznę. Niestety, życia 26-latka nie udało się uratować. Zmarł pomimo reanimacji.
Samochód osobowy zsunął się na mężczyznę, po dojeździe pierwszych zastępów straży faktycznie ta informacja się potwierdziła. Mężczyzna był wyciągnięty przez świadków zdarzenia, była prowadzona reanimacja krążeniowo- oddechowa przez strażaków, przez świadków oraz zespół ratownictwa medycznego, niestety tutaj ratownik medyczny stwierdził zgon mężczyzny – poinformował st. kp. Marcin Zwierzak z PSP JRG Sieradz w rozmowie z portalem sieradztomy.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz sprawę wyjaśniają funkcjonariusze z komisariatu w Warcie.
Kolejne takie zdarzenie
To kolejne podobne zdarzenie w ostatnich dniach. W niedzielę, 14 stycznia, mieszkaniec Bełchatowa (również woj. łódzkie) również został przygnieciony przez auto. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło, gdy mężczyzna chciał poprawić coś przy osłonie silnika samochodu.
Kierowca mimo wszystko miał dużo szczęścia – po przygnieceniu przez pojazd nadal mógł oddychać. Krzyczał, licząc, że ktoś go usłyszy, ale w końcu opadł z sił.
Po około dwóch godzinach mężczyznę z opresji uratowali nastoletni chłopcy, którzy zauważyli wystające spod auta nogi i zaalarmowali służby.