Łódź wypłynęła w niedzielę rano z portu w miejscowości Port Ghalib na kilkudniowy rejs nurkowy. Planowano, że powróci do Hurghady w piątek. Do tej pory uratowano 28 osób, a poszukiwania pozostałych pasażerów nadal trwają.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński przekazał PAP: "Na razie mamy informację, że dwóch turystów mogło mieć obywatelstwo polskie, tyle o nich wiemy, to jest wszystko, co na razie możemy powiedzieć".
Niektórzy pasażerowie zostali uratowani przez helikopter, a w akcję ratunkową zaangażowane są egipska marynarka wojenna i wojsko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gubernator prowincji Morza Czerwonego Amr Hanafi poinformował, że akcja ratunkowa jest prowadzona na szeroką skalę. Hanafi przekazał również, że ocalałych znaleziono w rejonie Wadi el-Gemal, na południe od Marsa Alam. Dodał, że egipski okręt wojenny El Fateh i samoloty wojskowe zintensyfikowały działania mające na celu odnalezienie zaginionych.
Czytaj także: Rosyjski statek zacumował przy szkole. Miał na pokładzie 20 tys. ton materiałów wybuchowych
Właściciel i operator Sea Story z siedzibą w Egipcie, Dive Pro Liveaboard, nie odniósł się do sprawy. Łódź, którą podróżowali turyści została zbudowana w 2022 roku. Ma 44 metry długości i 18 kabin, które mogą pomieścić do 36 pasażerów.
Morze Czerwone, znane z raf koralowych i bogatego życia morskiego, jest popularnym celem wypraw nurkowych.
Marsa Alam to miejscowość wypoczynkowa położona nad Morzem Czerwonym w południowo-wschodniej części Egiptu. Zamieszkuje ją ponad 11 tysięcy mieszkańców. W ostatnim czasie ze względu bliskość międzynarodowego lotniska Marsa Alam staje się coraz bardziej popularna wśród turystów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.