Po tym, jak zmarło co najmniej 10 osób, a setki innych przebywają w szpitalach, władze Nigerii wszczęły śledztwo.
Oficjalne dane przerażają. Komisarz ds. zdrowia stanu Kano, dr Amin Ibrahim Tsanyawa wyjawił, że po spożyciu przeterminowanych lub niespełniających norm saszetek z napojem w ostatnich tygodniach zdiagnozowano 400 przypadków zachorowań, a około 50 osób zostało poddanych dializie.
Spożycie soku wywoływało wymioty i biegunkę. Pojawiały się też takie objawy jak krew w moczu oraz zawroty głowy.
Nigeria. Śmiertelne zagrożenie. Kilka osób aresztowano
Władze Nigerii zaapelowały już do obywateli. Proszą o to, by uważnie sprawdzano daty ważności proszków na soki przed spożyciem.
Na razie nie ujawniono żadnego konkretnego producenta. Pojawiły się natomiast informacje o aresztowaniu kilku osób za sprzedaż saszetek "po terminie".
Sprawie przyglądają się eksperci. Odpowiednie podmioty sprawdzają m.in., czy do tego koszmaru mogła przyczynić się również zanieczyszczona woda.