Do tragicznego wypadku doszło około godziny 16.30 w niedzielę w województwie pomorskim na drodze wojewódzkiej nr 612. Na trasie pomiędzy Lęborkiem a Cewicami samochód osobowy uderzył w przydrożne drzewo. Jak poinformowali ratownicy, pojazdem podróżowało trzech młodych mężczyzn.
Poważny wypadek na DK612. Jedna osoba nie żyje
Na miejsce wyruszyły cztery zastępy strażaków, trzy zespoły ratownictwa medycznego oraz wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak powiedział portalowi tvn24.pl Radosław Wroński, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Lęborku, uderzenie było tak silne, że jedną osobę trzeba było wyciągać za pomocą profesjonalnego sprzętu.
W wyniku wypadku zginęła jedna osoba. Był nim pasażer auta siedzący z tyłu. Młody mężczyzna siedzący obok niego został poważnie poszkodowany. Został przetransportowany do szpitala helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Najmniejsze obrażenia miał kierowca pojazdu i trzeci z pasażerów, który siedział z przodu.
Wyprzedzał, nie zapanował nad pojazdem i uderzył w drzewo
Według wstępnych ustaleń policji, do zdarzenia doszło podczas wyprzedzania. Aspirant Marta Szałkowska z Komendy Powiatowej w Lęborku poinformowała tvn24.pl, że 18-letni kierowca zdecydował się wyprzedzać inny pojazd, ale w tym czasie zauważył, że auto jadące za nim również rozpoczęło manewr wyprzedzania.
Przestraszył się i próbował wrócić na swój pas ruchu. Wtedy prawdopodobnie nie zapanował nad pojazdem, wypadł z drogi i bokiem uderzył w drzewo - opisuje policjantka.
Nie miał prawa prowadzić samochód
Policjantka przekazała również, że 18-latek zdał prawo jazdy kilka dni wcześniej, ale formalnie nie miał prawa jeszcze prowadzić samochód, bo nie otrzymał prawa jazdy. Był trzeźwy. Teraz policja czeka na wyniki badań krwi na obecność narkotyków.
Droga wojewódzka nr 212 była przez dłuższy czas całkowicie zablokowana. Policja wyznaczyła objazd przez miejscowość Maszewo Lęborskie.