Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Tragedia w Lubinie. Nie żyje 1,5-miesięczna dziewczynka

49

Do tragicznego zdarzenia doszło w Lubinie. W jednym z mieszkań na tamtejszym osiedlu Przylesie zmarła 1,5-miesięczna dziewczynka. Co się stało? Pierwsze ustalenia brzmią koszmarnie. Wynika z nich, że do zgonu mógł doprowadzić preparat do zwalczania karaluchów.

Tragedia w Lubinie. Nie żyje 1,5-miesięczna dziewczynka
Karaluch (Pixabay)

O tragedii w Lubinie jako pierwszy poinformował serwis lubin.pl. Zdarzenie miało miejsce 19 lipca w jednym z mieszkań na osiedlu Przylesie.

Mieszkanka tej dzielnicy wezwała służby ratunkowe do malutkiej córeczki. Choć medycy bardzo szybko pojawili się na miejscu, to dziewczynki nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon maleństwa.

Sprawą oczywiście zajęli się śledczy. Służby skupiają się na wyjaśnianiu okoliczności dramatu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny nad Morskim Okiem. "Musimy sobie przygotować tę kwotę"

Na razie nie pojawiły się oficjalne informacje na temat przyczyn śmierci dziecka. Sekcja zwłok odbyła się w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu, ale - jak przekazała Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy - do tej pory biegli nie wydali opinii o przyczynie zgonu.

Niezbędne jest wykonanie badań dodatkowych - powiedziała prokurator portalowi lubin.pl.

Tragedia. Co się stało w Lubinie?

Dotychczasowe informacje wskazują na to, że zmarła dziewczynka była zdrowym i zadbanym dzieckiem. Nic nie wiadomo na temat żadnych zaniedbań ze strony jej opiekunów.

Szczegółowo przeprowadziliśmy dowody w tym zakresie i ocena jest jednoznaczna. Na ten moment nie ma żadnych podstaw, by mówić o jakichś zaniedbaniach w opiece po porodzie. Dziecko miało wszystkie niezbędne badania, wizyty lekarskie czy szczepienia - zaznaczyła Tkaczyszyn.

Co zatem mogło doprowadzić do śmierci? "Nieoficjalnie wiadomo, że do śmierci maluszka mogło dojść w wyniku działania preparatu na karaluchy. Dzień przed tragedią bowiem w mieszkaniu rodziny specjalistyczna firma prowadziła dezynsekcję. Czy opary zastosowanego preparatu mogły zabić maluszka? Tę kwestię będą musieli wyjaśnić prowadzący sprawę śledczy" - podał "Super Express".

Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić