Tragiczny wypadek miał miejsce ok. godz. 12:30 na Europastraße w Gelsenkirchen. 57-letni Polak został potrącony przez wózek widłowy. Mężczyzna zajmował się rozładunkiem i załadunkiem ciężarówki.
Czytaj także: Polak uciekał przed policją. Ledwo uszedł z życiem
Wózek widłowy potrącił Polaka. Wezwano helikopter ratunkowy
Służby otrzymały zgłoszenie o "osobie uwięzionej pod pojazdem". Na nogi postawiono wszystkie jednostki. Na miejsce wysłano cztery zastępy strażaków i ratowników.
Pierwsi funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce wypadku, od razu zweryfikowali zgłoszenie. Okazało się bowiem, że 57-latek z Polski wcale nie jest zaklinowany pod pojazdem. W związku z tym odwołano przyjazd części służb. Z akcji wycofano choćby helikopter ratunkowy.
Pierwszej pomocy udzielili poszkodowanemu ratownicy. W związku z ciężkim stanem Polaka wezwano śmigłowiec ratunkowy z Duisburga. Ostatecznie jednak zdecydowano, że szybsze będzie przewiezienie 57-latka do szpitala karetką.
Tragedia w Niemczech. Nie żyje 57-letni pracownik z Polski
Lekarzom nie udało się pomóc poszkodowanemu. 57-letni Polak zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Możemy potwierdzić, że po otrzymaniu pierwszej pomocy medycznej na miejscu mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie, niestety, zmarł – poinformowali funkcjonariusze z Gelsenkirchen.
Jak donosi "Westdeutsche Allgemeine Zeitung", kierowca ciężarówki z Polski nie posiadał stałego miejsca zamieszkania w Niemczech. Do wypadku miało dojść na terenie firmy transportowej, w której pracował. Przedsiębiorstwo odmówiło komentarza na temat zdarzenia.
Śledztwo w sprawie wypadku wszczęła niemiecka policja. Funkcjonariusze liczą, że uda im się ustalić przyczyny tragedii.
Obejrzyj także: Monachium: niemiecka policja w akcji
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.