Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Katarzyna Bogdańska
Katarzyna Bogdańska | 
aktualizacja 

Tragedia w rodzinie Millerów. Były premier zabrał głos

43

Rodzina Millerów nie może się otrząsnąć po śmierci Leszka Millera juniora. Jak ujawniono, powiesił się w swoim domu pod Warszawą. - Kochałem syna nad życie. Nie mogę sobie z tym poradzić - wyznał były premier. O powodach targnięcia się na swoje życie mówi też partnerka zmarłego.

Leszek Miller z synem
Leszek Miller z synem (East News)

Leszek Miller junior popełnił samobójstwo - wynika ze wstępnych ustaleń śledczych. Coraz więcej informacji o tym, co stało się w jego domu, ujawnia partnerka mężczyzny. Głos zabrał też jego ojciec.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, na kilka godzin przed śmiercią syna byłego premiera Leszka Millera, w domu doszło do kłótni z partnerką Katarzyną. Jego ciało znalazła w niedzielę przed południem. - I to było najgorsze, co mnie w życiu spotkało. Zastać tak osobę, którą się kocha. To było koło 11-12 w południe. Spałam na dole, bo mieliśmy sprzeczkę, a on był wtedy u góry - mówiła narzeczona syna byłego premiera.

W "Super Expressie" tłumaczy, że nie wierzy, by odebrał sobie życie przez tę kłótnię. - Byliśmy zgraną parą, sprzeczki zdarzają się każdemu. To nie powód do takiego kroku - mówi. Jak mówi, dramat rozegrał się przez wieloletnią depresję jej partnera.

(East News)

Po stracie jedynego syna nie może się także otrząsnąć Leszek Miller. Najpierw we wtorek wieczorem udostępnił w sieci zdjęcie swojego syna.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Teraz w rozmowie z "SE" wyznaje, że nie może sobie z tym poradzić. - Bardzo kochaliśmy swojego syna. Moja żona i ja nie widzieliśmy świata poza nim. Jest to dla nas olbrzymi szok, nie możemy sobie z tym poradzić - powiedział.

Wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb

Pojawia się coraz więcej informacji i spekulacji wokół nagłej śmierci Leszka Millera juniora.

"Ciało Leszka M. zostało znalezione wczoraj w godzinach przedpołudniowych w jednym z pomieszczeń domu, który zajmował. Na miejscu wykonano oględziny z udziałem techników policyjnych oraz prokuratora. Wstępne ustalenia poczynione w toku czynności oględzin wskazują na śmierć samobójczą" - czytamy.

Ciało Leszka Millera jr. zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. "Zostanie również pobrany materiał do badań toksykologicznych" - dodano w komunikacie.

Śledczy badają jednak również, czy ktoś nie namówił lub nie pomógł mu w odebraniu sobie życia. Prokuratura Rejonowa w Piasecznie wszczęła śledztwo w kierunku doprowadzenia syna byłego premiera namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życia. - Jest to kwalifikacja robocza śledztwa przyjmowana w przypadku tego typu zdarzeń - zastrzega prok. Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Według naszych ustaleń została już przeprowadzona sekcja zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej. Pobrano m.in. materiał do badań toksykologicznych.

Jak podaje ''Fakt'', pogrzeb Leszka Millera juniora odbędzie się w sobotę przed południem na cmentarzu w Żyrardowie. Syn byłego premiera i lidera SLD zostanie pochowany w rodzinnej miejscowości Millerów.

Monika Miller poinformowała o śmierci ojca

O śmierci swojego ojca poinformowała Monika Miller na portalu społecznościowym. "Przepraszam was wszystkich... Nie jestem w stanie teraz prowadzić swojego Instagrama. Obiecuję że wrócę, kiedy sobie z tym wszystkim poradzę... You can finally rest in peace now Dad... (W końcu możesz spoczywać w pokoju tato)" – napisała.

- Jestem wdzięczna mu za to, kim dzięki niemu jestem i za wszystko, czego zdążył mnie nauczyć. Kiedy patrzę w lustro, przede wszystkim zawsze widzę w sobie jego odbicie - powiedziała "Super Expressowi". Mówiła także, że to on był osobą, która miała na nia największy wpływ. - Był wrażliwy, inteligentny i często niezrozumiany - dodaje.

Kim był Leszek Miller junior?

Leszek Miller (syn nosił to samo imię, co były premier Leszek Miller) był absolwentem warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej. Krótko po studiach w 1996 roku współpracował m.in. ze słynnym rajdowcem i biznesmenem Sobiesławem Zasadą. Został wiceprezesem spółki Fly&Drive, której taksówki obsługiwały warszawskie lotnisko. Firma jednak upadła.

Po rozwiązaniu spółki został pełnomocnikiem do spraw kapitałowych zarządu Dolnośląskiej Spółki Inwestycyjnej KGHM Polska Miedź.

Potem prowadził rozmaite inwestycje i interesy. Związał się m.in. z branżą ubezpieczeniową i funduszami inwestycyjnymi. Wiele razy zarzucano mu niejasne interesy i szemrane kontakty. Ze względu na to ojciec wysłał go na stypendium językowe na Florydzie.

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Szpital w Nisku nie pomógł kobiecie w ciąży. Na izbie przyjęć nie było lekarza
Tajemnicze odkrycie w Antarktyce. Czy to twarz kosmity?
Proboszcz wciąż nieobecny. Nie ma kto odprawić mszy w kościele
Bez sukcesu na skoczni w Willingen. Polacy nie awansowali do drugiej serii
Chcieli podziwiać widoki. Nastolatkowie weszli na słup energetyczny
Trener Śląska Wrocław: "Wierzę w tę drużynę"
19-letni Filip Antosiak poległ w Ukrainie. "Przepraszam, że was oszukałem"
Piłkarska LM - Guardiola: mecze City z Realem to już właściwie... derby
Co tu robi Rihanna? Takiej prezentacji piłkarza dawno nie było
Trzy psy w studni pod lasem. Schronisko i policja szukają odpowiedzi
Wyciekła nowa pensja Neymara. W kontrakcie jest ważny zapis
Wyjechał do Poznania w celach służbowych. Policja znalazła ciało 21-latka
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić