O zdarzeniu poinformowała słowacka Horská záchranná služba. 30 maja w godzinach popołudniowych ratownicy zostali wezwani do pomocy na Mały Rozsutec. Jeden z turystów stracił przytomność podczas wspinaczki.
Polak zmarł w słowackich górach
Mężczyzna nie dawał żadnych oznak życia i świadkowie zdarzenia zaczęli go reanimować. Kiedy na miejsce przybyli ratownicy kontynuowali resuscytację Polaka. Niestety bezskutecznie.
Na miejsce zadysponowano lekarza VZZS oraz ratownika medycznego HZS, którzy kontynuowali przedłużoną resuscytację, niestety bezskutecznie - przekazują służby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejsce wezwano dodatkowe osoby, które pomogły w transporcie. Ciało Polaka udało się znieść do doliny i przekazać odpowiednim służbom.
Do innej tragedii doszło 28 maja w polskich Tatrach. Dwójka turystów w lekkich butach i letnich ubraniach wybrała się na szlak na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. Trasa jest wciąż pokryta śniegiem.
Dwójka turystów wyruszyła w stronę Kazalnicy Mięguszowieckiej letnią ścieżką. W pewnej chwili jeden z nich poślizgnął się na śniegu i spadł - przekazał RMF FM ratownik dyżurny TOPR Marcin Józefowicz.
Turysta spadał z wysokości 100-150 m. Nie miał żadnych szans. Zginął na miejscu.
Ciało przetransportowaliśmy do szpitala w Zakopanem - poinformował Marcin Józefowicz.
Czytaj także: Turysta pojechał sobie w góry. Zdjęcia obiegły europejskie media
Drugiemu turyście nic się nie stało. Ratownicy wyprowadzili go na bezpieczny teren, skąd został wciągnięty na pokład śmigłowca i przewieziony do Zakopanego.