Tragicznie zakończyła się biesiada w dzielnicy Elmadağ w Ankarze. Grupa znajomych chciała rozpalić grilla i spędzić razem przyjemny wieczór. Spotkanie zakończyło się ogromnym dramatem.
Dwóch uczestników imprezy odpalało grilla w tak niefortunny sposób, że jeden z nich nagle się zapalił. Na nagraniu widać, jak uczestnicy imprezy leją benzynę na żarzący się węgiel grillowy. To najpewniej spowodowało wybuch ognia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapalił się na grillu. Zmarł na zawał
W ogniu błyskawicznie stanęły ubrania mężczyzny, który przerażony biegał po terenie działki. Najpierw zaczęły palić się górne części stroju poszkodowanego, a następnie zapaliły się także jego spodnie.
Na pomoc natychmiast rzucili się towarzysze imprezy. Szybko zdjęli z poszkodowanego ubrania i ugasili płomienie. Tureckie media jednak podają, że życia mężczyzny nie udało się już uratować.
Jak donosi serwis "En Son Haber", mieszkaniec Ankary (znany z udzielania się w lokalnych organizacjach biznesowych) zaraz po zdarzeniu mężczyzna był jeszcze przytomny.
Dopiero po kilku minutach po pożarze poszkodowany dostał zawału serca z powodu paniki. Lekarze walczyli o jego życie w szpitalu, ale nie udało im się go uratować.
Nagranie z tragicznego zdarzenia pojawiło się w mediach społecznościowych po tym, jak opublikowała je turecka Agencja informacyjna Ihlas (IHA). Dziennikarze agencji dostali je od policji, aby przestrzec przed skutkami nieodpowiedzialnego obchodzenia się z ogniem.