Tragedia wydarzyła się w czwartkowy poranek. Pracownik Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie zauważył na jednym z balkonów należącego do uczelni akademika ciało młodej kobiety i szybko wezwał policję.
Zostaliśmy powiadomieni przez pracownika uczelni, że na balkonie akademika znajdują się zwłoki kobiety. Na miejsce przyjechali policjanci oraz karetka pogotowia. Podjęto reanimację, ale niestety bezskuteczną - przekazała w rozmowie z Radiem ZET podinsp. Elwira Kozłowska z Komendy Rejonowej Policji na warszawskich Bielanach.
Funkcjonariusze są na miejscu zdarzenia. Od rana wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci. Na miejscu jest też grupa dochodzeniowo-śledcza.
Znaleziono dokument
Na chwilę obecną nie wiadomo kim jest tragicznie zmarła kobieta. Jak dowiedział się RMF FM, przy zwłokach znaleziono dokument tożsamości.
Do tragicznego zdarzenia w akademiku doszło także latem w Opolu. 21-letnia studentka nagle źle się poczuła i miała poważne problemy z oddychaniem. Jej koleżanka wezwała karetkę pogotowia. Po jej przybyciu okazało się, że konieczna jest reanimacja. Niestety nie udało się jej uratować.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.