Policja otrzymała zgłoszenie o awanturze domowej w piątek 22 maja około godziny 22.00. Na miejsce został natychmiast skierowany patrol. W mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli martwą 85-latkę.
Czytaj także:Masakra na rybach. Myśliwy zabił siedmiu wędkarzy
Podjęto działania mające na celu wyjaśnić okoliczności śmierci. Jak podaje TVN24, w sprawie zatrzymano 50-letniego syna kobiety. W dniu zdarzenia wypił dużo alkoholu, a później poszedł spać. Przebudził się po jakimś czasie i zaczął zachowywać wyjątkowo agresywnie.
W pewnym momencie 50-latek wybiegł z sypialni, zaczął krzyczeć do żony w sposób wulgarny i zadawać jej ciosy. Kobieta uciekła do pokoju córki. Mężczyzna zachowywał się w sposób agresywny nie tylko w stosunku do żony, ale też do córki. Obie prosiły go, żeby się uspokoił. To usłyszała jego matka, weszła do pokoju wnuczki i również padła ofiarą ataku mężczyzny - relacjonuje Magdalena Roman z Prokuratury Rejonowej w Trzciance.
Zobacz także: Przepełnione kostnice. Dramatyczna sytuacja w USA
Żona i córka mężczyzny zdążyły uciec z mieszkania. 85-latka nie miała tyle szczęścia. Biegły stwierdził aż 9 ran kłutych na klatce piersiowej i twarzy. Rany zostały zadane dwoma nożami kuchennymi.
W momencie zatrzymania 50-latek miał około 2 promili alkoholu w organizmie. Nie przyznawał się do winy, utrzymywał, że nic nie pamięta ze zdarzenia. We wtorek usłyszał zarzuty. Sąd zadecydował o tymczasowym areszcie na trzy miesiące. Za dokonany czyn grozi mu kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.