Do koszmarnego zdarzenia doszło w miniony piątek (29 września) w miejscowości Broken Bow w amerykańskim stanie Oklahoma. 27-letnia Samantha Hayes pracowała w oddziale zajmującym się utrzymaniem zieleni miejskiej i tego dnia kosiła trawnik na terenie niewielkiego lotniska.
Tragedia na lotnisku
To był dzień jak każdy inny, nic nie zapowiadało tragedii. Około godziny 15:30 do lądowania podszedł lekki samolot turystyczny Beechcraft Bonanza A36. Wtedy rozegrały się sceny rodem z koszmaru.
Pilot, 70-letni James Baxter, zauważył Hayes i próbował podnieść maszynę, aby jej nie uderzyć, ale nie był w stanie wystarczająco szybko nabrać prędkości. Skrzydło śmiertelnie uderzyło kobietę w głowę - przekazała "The Post" Sarah Stewart, rzeczniczka Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Oklahomy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samantha poniosła śmierć na miejscu. Osierociła troje małych dzieci. Bliscy młodej kobiety nie mogą uwierzyć w tę nagłą i bezsensowną stratę.
Była samotną mamą, która ciężko pracowała, aby zapewnić im bezpieczny i kochający dom! Te dzieci wiedziały, że są kochane każdego dnia, przez cały dzień! - napisała na Facebooku jedna z przyjaciółek zmarłej, Darlene Tadleigh.
Czytaj także: Śmiertelny wypadek na A1. Adwokat bliskich rodziny z Myszkowa przekazał ważne informacje
Pilot samolotu nie odniósł obrażeń i jak na razie nie postawiono mu żadnych zarzutów. Dokładne okoliczności tragicznego incydentu są badane przez Federalną Administrację Lotnictwa.
Jak podaje "The Post", lotnisko Broken Bow posiada asfaltowy pas startowy o długości 900 metrów. W placówce nie ma kontrolerów ruchu lotniczego, co oznacza, że piloci sami ogłaszają swoje lądowania i starty przez radio.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.