Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 

Tragiczna śmierć Jakuba w Bydgoszczy. Ojciec wściekły na decyzję sądu

242

26-letni Jakub miał całe życie przed sobą. Niestety, został brutalnie zaatakowany i pobity na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. W pewnym momencie wskoczył do Brdy, aby się ratować przed oprawcami. Utonął. W sądzie rejonowym trwa proces w tej sprawie.

Tragiczna śmierć Jakuba w Bydgoszczy. Ojciec wściekły na decyzję sądu
Tragiczna śmierć Jakuba w Bydgoszczy. Ojciec wściekły na decyzję sądu (Redakcja o2)

Przypomnijmy, że tragedia wydarzyła się 28 października 2022 roku w centrum Bydgoszczy. Kiedy tylko świadkowie zauważyli, że w rzece znalazł się młody mężczyzna, od razu wykręcili numer alarmowy 112. Choć na miejscu w krótkim czasie interweniowało wiele służb, niestety Jakuba nie udało się ocalić. 26-latek utonął. Jego ciało wyłowiono w okolicach ulicy Mostowej.

Z zeznań świadka składającego wyjaśnienia w sprawie, jeden z goniących miał najpierw "podciąć" nogi uciekającemu, a potem uderzyć go pięścią i kopnąć. Do leżącego na ziemi Jakuba miał też podejść inny mężczyzna i uderzać siekierą obok jego głowy.

Od kilkunastu miesięcy trwa proces w tej sprawie. Ostatnia decyzja sądu odbiła się jednak szerokim echem. Jak podkreśla "Gazeta Pomorska", jeden z oskarżonych w tej sprawie będzie mógł meldować się na policji tylko raz w miesiącu. To mocno nie spodobało się ojcu zmarłego Jakuba.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wjechał busem w pieszą na przejściu. Nagranie wypadku w lubelskim
To skandal, ten człowiek odpowiada w sprawie śmierci mojego syna, a sąd tak po prostu przystał na wniosek obrońcy i złagodził mu rygor stawiennictwa na komisariacie policji - podkreśla Ryszard Chrobotek.

Warto zaznaczyć, że Chrobotek wnioskował w odpowiedzi o zmianę sędziego prowadzącego sprawę, ale jego wniosek został odrzucony.

26-latek stracił życie. Szokujące relacje

Jakub został zaatakowany przez grupę młodych ludzi, bawiących się w pobliskich lokalach (świętowano Halloween). Aktualnie w sądzie rejonowym toczy się proces w sprawie dwóch agresorów. Na ławie oskarżonych zasiadają Denis M. i Gracjan W.

W sprawę zamieszani są nie tylko Denis M. i Gracjan W. Sprawiedliwość dosięgnie bowiem też 11 nastolatków, którzy byli odpowiedzialni za bójkę na Wyspie Młyńskiej (a także brali w niej udział). Ich procesy toczą się jednak w sądzie dla nieletnich.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kiedy wystawić oleandra na dwór? Wielu robi to za wcześnie
Zagrają przeciwko Polakom. W ich kodeksie są mocne punkty
Ta plaża jest pełna bursztynów. Istny raj dla poszukiwaczy
Wygląda jak po bójce. Znany piłkarz poruszył sieć swoim zdjęciem
Kupiła "rasowego" psa po taniości. Oto, co z niego wyrosło
Kiedy siać astry do gruntu? Nie przegap terminu
Po alkoholu prowadził prom na Odrze. Beztroski 44-latek został zatrzymany przez policję
Ptasia grypa u owcy. Pierwszy przypadek w Wielkiej Brytanii
"Szeryf" w meleksie. Nagranie z Krakowa niesie się po sieci
Makabryczna śmierć zwierząt we Włocławku. Szukają właściciela
Żydzi uratowani w Markowej. Może ich być więcej, niż pierwotnie sądzono
Warszawa. Dzieci podbiegły do strażników. Nie było chwili do stracenia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić