Do tragedii doszło w niedzielę w województwie podlaskim. W godzinach popołudniowych w okolicy zjazdu na Nierośno i Różanystok na drodze Dąbrowa Białostocka — Sokółka w powiecie sokolskim osobówka nie ustąpiła pierwszeństwa busowi. W wyniku zdarzenia osobowa skoda wylądowała w rowie.
Tragiczny wypadek. Nie żyje jedna osoba
Około godziny 14:30 informację o wypadku otrzymały służby. Na miejsce wyruszyli ratownicy medyczni, policja oraz straż pożarna. Do akcji ratunkowej wykorzystano także śmigłowiec LPR. Kiedy medycy dotarli na miejsce, kierująca pojazdem osobowym już nie żyła. Samochodem podróżowało również dziecko. Zostało przetransportowane do szpitala dziecięcego w Białymstoku.
Kierowca renault również trafił do szpitala – poinformował portal Fakt.pl rzecznik podlaskiej policji nadkom. Tomasz Krupa.
Siostra była lubiana wśród miejscowych
Jak ustalił portal Fakt.pl, za kierownicą skody siedziała 58-letnia siostra Danuta Frączek, salezjanka, która pracowała przy parafii w Różanymstoku. Pomagała ona w opiece nad dziećmi w Rodzinnym Domu Dziecka w Nierośnie, który jest prowadzony przez siostry zakonne. Była bardzo dobrze znana w lokalnej społeczności.
Z ogromnym żalem i bólem serca przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci siostry zakonnej posługującej w naszej gminie. Całe swoje życie poświęciła Bogu, Maryi oraz pracy z dziećmi pozbawionymi rodziców. Niech dobry Pan i Oblubienica Różanostocka wynagrodzą jej trudy w wieczności. Nie mówimy żegnaj, lecz do zobaczenia – napisał burmistrz Dąbrowy Białostockiej Artur Gajlewicz.
Zawsze lubiła żartować i świetnie gotowała
Siostra Danuta była lubiana wśród miejscowych i doceniana za codzienną chęć pomocy i szczery uśmiech. Mieszkańcy wspominają, że salezjanka zawsze lubiła żartować, świetnie gotowała i miała ogromne serce dla innych. "S. Danuto, poszłaś do Pana z bukietem pięknych dobrych uczynków. Teraz cieszysz się Jego obecnością" – piszą miejscowi.
Uroczystości pogrzebowe siostry Danuty odbędą się w sobotę o godzinie 12 w sanktuarium w Różanymstoku.