Informacja, którą przekazała ambasada RP w Zagrzebiu wywołała poruszenie. W mediach społecznościowych zamieszczono symboliczną grafikę z palącą się świeczką. Poinformowano, że 2 września zmarła konsul RP w Chorwacji Dagmara Luković. Rodzinie i bliskim zmarłej przekazano wyrazy najgłębszego współczucia.
Konsul została pożegnana w specjalnym wpisie na Facebooku przez ambasadora RP w Chorwacji - Andrzeja Jasionowskiego.
Ambasador przyznał, że Dagmara Luković miała za sobą bardzo trudny sezon turystyczny. Miało to m.in. związek z wypadkiem autokaru polskich pielgrzymów w Chorwacji. Zdradził, że konsul miała udać się na urlop już w drugiej połowie września. Cieszyła się również na nadchodzące narodziny wnuka. Niestety wiadomo już, że nigdy nie będzie jej dane go poznać. Niedawno udało się jeszcze obronić jej pracę doktorską. Oprócz słów na Facebooku pojawiło się również zdjęcie mozaiki w Watykanie z kaplicy Redemptoris Mater, którą zmarła zawsze chciała zobaczyć "na żywo".
Dwa tygodnie temu jechaliśmy na lotnisko odwozić rannych z katastrofy autobusu. Była zmęczona, ale lubiła swoją pracę, mimo że obecny sezon turystyczny jest bardzo trudny. Mówiła, że cieszy się na swój zaplanowany na drugą połowę września urlop. Cieszyła się z mającego się niebawem narodzić wnuka. Niedawno obroniła pracę doktorską. Mimo choroby miała plany na przyszłość - czytamy.
Czytaj także: Szojgu ma problem. "Rozpętała się prawdziwa wojna"
Dagmara Luković mieszkała ponad 25 lat w Serbii. Od 2010 roku pracowała w polskiej ambasadzie w Belgradzie, gdzie odpowiadała za dyplomację publiczną i kulturalną. Siedem lat później przeprowadziła się do Chorwacji. Pracowała tam do śmierci. W ostatnim czasie Polacy wielokrotnie mogli oglądać ją przed kamerą, gdyż była zaangażowana w pomoc poszkodowanym pielgrzymom, którzy ucierpieli w wypadku autokaru w Chorwacji.