Policja - jak donosi "Daily Mail" - uznała, że śmierć Amandy Warburton nie była wynikiem przestępstwa. Sąd w Cheshire ustalił zaś, że w momencie odnalezienia ciało Amandy Warburton było w stanie zaawansowanego rozkładu.
Rodzina Amandy po raz pierwszy skontaktowała się z policją, gdy zauważyła, że okno w jej mieszkaniu było zamknięte przez dwa tygodnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas przesłuchania 16 października sąd dowiedział się, że Amanda była osobą samotną, a przyczyna jej śmierci nie mogła zostać jednoznacznie ustalona. Takie informacje przekazała starsza koroner Jacqueline Devonish.
Tragiczne odkrycie. Tak zareagowała siostra zmarłej
Siostra Amandy, która mieszka w Queensland w Australii, uruchomiła stronę GoFundMe, aby zebrać fundusze na powrót do Wielkiej Brytanii. W mediach społecznościowych poinformowała o żałobie, pisząc:
Z wielkim bólem serca ogłaszamy odejście naszej pięknej siostry Amandy (Mandy). Jesteśmy zdruzgotani. Kochamy Cię ogromnie i będziemy za Tobą bardzo tęsknić.
Rodzina Amandy została poproszona o komentarz przez media, jednak do tej pory nie odpowiedziała na prośby.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.