Jak informuje Polska Agencja Prasowa, we wtorek południowe i wschodnie regiony Hiszpanii zostały dotknięte przez gwałtowne powodzie spowodowane przez zimny front atmosferyczny. Zgodnie z informacjami hiszpańskich władz, co najmniej 73 osoby zginęły, głównie w prowincji Walencja. Liczba ofiar może wzrosnąć, ponieważ wiele osób jest nadal zaginionych, a służby ratunkowe wciąż nie mają dostępu do niektórych obszarów.
Burze spowodowały zniszczenia oraz rwące potoki na ulicach miast, szczególnie w prowincjach Walencja, Albacete i Malaga. W Walencji powodzie sparaliżowały transport publiczny: odwołano pociągi i autobusy, zamknięto metro, a wiele lotów przekierowano lub odwołano.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski odniosło się do tej tragedii na platformie X, pisząc: "Jesteśmy wstrząśnięci wiadomością o powodziach w Hiszpanii i przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia rodzinom osób, które straciły życie w katastrofie. W tych trudnych chwilach Polska solidaryzuje się z narodem Hiszpanii".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramatyczne skutki powodzi w Hiszpanii
Dziennik "El País" poinformował, że we wtorek w lokalnie w Walencji spadło ponad 400 litrów wody na metr kwadratowy. To doprowadziło do paraliżu komunikacji w Walencji. Nie działa metro, pociągi, a wiele dróg dojazdowych do miasta jest nieprzejezdna. Odwołano loty na miejscowym lotnisku, którego pasy zostały całkowicie zalane.
Wielu mieszkańców Walencji nie ma prądu. Swoją pomoc dotkniętej powodzią Hiszpanni zaoferowała już Komisja Europejska. Przewodnicząca Ursula von der Leyen przekazła, że "włączono system satelitów unijnego programu Copernicus, aby pomóc w koordynacji zespołów ratunkowych", a także "zaproponowano aktywowanie mechanizmu ochrony ludności".
Hiszpański rząd ogłosił trzydniową żałobę narodową, która rozpocznie się w czwartek.