Śmierć Polaka walczącego w Ukrainie potwierdził dziennikarz Onetu Marcin Wyrwał. Jak napisał w mediach społecznościowych, zmarły mężczyzna był członkiem Międzynarodowego Legionu Obrony Ukrainy.
Nie żyje polski ochotnik walczący w międzynarodowym legionie obrony Ukrainy w wojnie z Rosją – przekazał dziennikarz Marcin Wyrwał na Twitterze.
Przeczytaj także: Rutkowski chce chronić Lecha Wałęsę. Były prezydent zachwycony!
Nie żyje Polak, który walczył w Ukrainie. Jak zginął?
Polak, którego personalia nie zostały na razie podane do wiadomości publicznej, stracił życie w wyniku ostrzału artyleryjskiego. Został śmiertelnie raniony odłamkami. W Donbasie od długiego czasu toczą się ciężkie walki, a żołnierze są zmuszeni do walki w bardzo trudnych wru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Rosjanie bez dostępu do Coca-Coli. Putin ma dla nich radę
Jak podaje "Wprost", Polak zgłosił się do Międzynarodowego Legionu Obrony Ukrainy po 27 lutego. Powstanie formacji osobiście ogłosił prezydent Wołodymyr Zełenski. Zaapelował wówczas do chętnych osób z zagranicy, aby do niego dołączały. Tylko w marcu na odzew odpowiedziało 20 tys. ochotników, pochodzących m.in. ze Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii.
Zapraszamy wszystkich, którzy chcą walczyć z rosyjskimi najeźdźcami i bronić bezpieczeństwa światowego — apelował Wołodymyr Zełenski.
Już w pierwszej połowie marca do Ministerstwa Obrony Narodowej wpłynęło łącznie 19 wniosków od osób, które chciały służyć w ukraińskiej armii. Nie byli to jedyni obywatele naszego kraju, decydujący się na podobny ruch. Według ustaleń "Rzeczpospolitej", sporo osób wyjeżdżało do Ukrainy, nie dopełniając wcześniej tego typu formalności.
Przeczytaj także: Drugiego razu miało nie być. Oligarcha z Rosji może zacząć nowe życie
W przypadku żołnierzy zawodowych uzyskanie zgody od MON było koniecznością. Z kolei cywile powinni zgłaszać się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. MSWiA nie chciało jednak podać "Rzeczpospolitej", ile osób wyraziło chęć walki w wojnie z Rosją.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.