Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski | 

Tragiczny finał wakacji. Zmarł w szpitalu, sprawa w prokuraturze

10

Rodzina z Wilkowic była na wakacjach na Zanzibarze. Jednak kilka dni po powrocie pan Robert zaczął czuć się coraz gorzej. Trafił do szpitala, gdzie zmarł.

Tragiczny finał wakacji. Zmarł w szpitalu, sprawa w prokuraturze
Plaża na Zanzibarze (Getty Images)

Początkowo rodzina myślała, że pan Robert złapał przeziębienie, ale jego stan się pogarszał. W połowie stycznia trafił do szpitala, gdzie zmarł. Sprawą zajęła się telewizja Polsat w programie "Interwencja".

Gorączka nie spadała, tata czuł się coraz gorzej. Z mamą wezwaliśmy pogotowie - mówił w "Interwencji" Oliwier Kowalik, syn zmarłego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program wart setki miliardów. Co opozycja obiecała Polakom?

Żona pana Roberta twierdzi, że od samego początku informowała lekarzy, że para w grudniu była na wakacjach w Afryce i możliwe, że pan Robert ma malarię. Kobieta miała nawet codziennie mówić lekarzom, by przebadali męża pod tym kątem, ale za każdym razem słyszała, że właściwie zajmują się pacjentem.

W tym czasie stan 48-letniego mężczyzny coraz bardziej pogarszał się. Zdaniem żony dopiero czwartego dnia i po przekazaniu lekarzom kontaktu do Oddziału Chorób Tropikalnych w Poznaniu, zaczęto działać w kierunku malarii. Pobrano wówczas krew i dzień później wyniki potwierdziły malarię.

Wdrożono leczenie, ale stan pacjenta był już bardzo poważny i organizm nie zareagował na terapię. Uszkodzone narządy wewnętrzne przestały prawidłowo funkcjonować.

Szpital tłumaczy się, że to był pierwszy przypadek malarii w leszczyńskim szpitalu od wielu lat i w placówce nie ma testów na malarię. Ponadto - zdaniem szpitala - zarodźce malaryczne pojawiły się dopiero w drugim rozmazie u pacjenta.

Placówka medyczna uważa, że nie zawiniła, a do śmierci pacjenta doszło w wyniku wstrząsu septycznego. Rodzina jest innego zdania i sprawą zajmuje się prokuratura.

Zobaczyłem go w stanie krytycznym. Był cały żółty, jego oczy wypełniały łzy. Ostatnie, co do niego powiedziałem, to że go kocham - powiedział syn.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Samochód owinął się wokół latarni. 17-letni kierowca nie żyje
Władimir Semirunnij z historycznym srebrem na MŚ w łyżwiarstwie szybkim
W przebraniu księdza święcił domy i śpiewał. Internauci komentują nagranie
Jak ochronić ginące gatunki? Naukowcy sięgają po odchody
Zmarł w wieku 105 lat. Historia polskiego żołnierza, Bolesława Ostrowskiego
Wdowa po policjancie wspomina ostatnią rozmowę z mężem. "Chwilę przed tym"
Nowy znak zakazu w Tatrach. W sieci zawrzało
51-latek okradał pacjentów szpitala. Odpowie w warunkach recydywy
Zełenski: Rosja nie dąży do pokoju. Apeluje o zwiększenie presji
Sukces na MŚ w short tracku. Polacy z medalami
Pojawił się na torach. Takie spotkanie to rzadkość
Będą zrzucać je z samolotów. Unikaj spaceru z psem na terenach objętych akcją
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić