We wsi Brzostówiec, w gminie Radzyń Podlaski, stał niewielki, drewniany dom. 10 maja kilka minut po godzinie 12:00 dyżurny radzyńskiej komendy otrzymał informację, że budynek stanął w płomieniach.
Gdy strażacy dotarli na miejsce, okazało się, że ogień szybko się rozprzestrzenił. Przed płonącym domem stała 46-letnia właścicielka. Kobieta była kompletnie pijana.
Badanie alkomatem wykazało, że miała w organizmie ponad trzy promile alkoholu - przekazał podkom. Piotr Mucha z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
46-latka wyszła z pożaru bez szwanku. Usiłowała wytłumaczyć strażakom, że w środku została jej koleżanka. Strażacy poważnie potraktowali jej słowa. Niestety, nie udało im się zapobiec tragedii.
Tragiczny pożar w Radzyniu Podlaskim: nie żyje młoda kobieta
W kuchni strażacy znaleźli ciało 33-letniej kobiety, która przyszła w odwiedziny do swojej starszej koleżanki. Według "Faktu", ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kobiety spotkały się dzień wcześniej. Miały razem spożywać alkohol.
Następnego dnia około południa kobiety zgłodniały, w związku z czym 33-latka miała przystąpić do smażenia naleśników. Co wydarzyło się później? Jak przekazał podkom. Piotr Mucha, wstępnie wykluczono zwarcie instalacji elektrycznej (budynek nie był podłączony do sieci).
Czynności na miejscu zdarzenia wykonywane były pod nadzorem prokuratora, decyzją którego ciało 33-latki zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Na miejscu prowadzone były również oględziny przy udziale biegłego z zakresu pożarnictwa. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności zdarzenia - czytamy w komunikacie radzyńskiej policji.