Ks. prof. Paweł Bortkiewicz we wtorkowym programie "Aktualności dnia" na antenie "Radia Maryja" odniósł się do sprawy archidiecezji we Fryburgu w Niemczech. W jednej ze szkół zatrudniono tam osobę transseksualną do nauczania religii. Zdarzenie opisał wcześniej m.in. "Nasz Dziennik".
Czytaj także: To już pewne. Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski
Wykładowca UAM i AKSiM wytłumaczył, jak Kościół katolicki postrzega m.in. osoby transseksualne.
Kościół bardzo precyzyjnie rozróżnia "problem" od osoby, chociaż te zjawiska są ze sobą powiązane. O ile Kościół odrzuca w sposób jednoznaczny homoseksualizm i transseksualizm jako pewne zjawiska kulturowo-społeczne, które mają też zarazem charakter ideologiczny, o tyle oczywiście zwraca uwagę, że każdy człowiek, który dotknięty jest jakąś niedoskonałością, patologią swojego życia, a dotyczy to każdego człowieka, musi odpowiednio zmagać się z tą swoją niedoskonałością, np. poprzez życie w czystości – tłumaczył duchowny w "Radiu Maryja".
Ks. Bortkiewicz stwierdził też, że osoby transseksualne nigdy nie były potępiane przez Kościół katolicki.
Kościół zwraca uwagę na to, że przyczyny dezorientacji seksualnej są bardzo różne i wynikają z różnych czynników, ale zawsze to jest wezwanie do życia zgodnego z bożymi przykazaniami. Oznacza to – mówiąc bardzo konkretnie – że to, co jest dysfunkcją, dezorientacją, patologią, nie może być wydobywane na zewnątrz, nie może być manifestowane, nie może być przedstawiane np. jako wyraz swojej postawy, którą dzielę się z innymi – zaznaczył ks. Bortkiewicz.
Bioetyk odniósł się do zapisów kodeksu prawa kanonicznego, które mówią o tym, że Kościół katolicki zobowiązuje ordynariusza miejsca, by troszczył się o to, żeby osoby wyznaczone do nauczania religii, także w szkołach niekatolickich, odznaczały się zdrową nauką i świadectwem życia chrześcijańskiego. Duchowny stwierdził z niepokojem, że Kościół w Niemczech zszedł na manowce.
Mimo nominalnej, formalnej przynależności do powszechnego Kościoła katolickiego, Kościół katolicki w Niemczech – w moim przekonaniu, ale nie tylko – przestał de facto być Kościołem katolickim, stał się wspólnotą wyznaniową – podkreślił duchowny.
Niemieccy hierarchowie na dywanik do Rzymu?
Zdaniem ks. prof. Pawła Bortkiewicza, potrzebne jest teraz "zawezwanie niemieckich biskupów do ad limina apostolorum, po prostu sprowadzenie ich do Rzymu i w dłuższej, szczerej i zarazem bardzo konkretnej rozmowie wykazanie tego, że droga, którą podążają jest drogą na manowce, na bezdroża i że na tę drogę ci pasterze prowadzili powierzonych sobie ludzi, co jest bardzo poważnym i postępującym zagrożeniem dla wspólnoty Kościoła w Niemczech".