We wtorek zostały ujawnione plany prezydenta Stanów Zjednoczony z 2017 roku. Donald Trump powiedział, że prezydent Syrii Baszszar al-Asad miał zostać zabity. Wszystkiemu przeciwny był jednak James Mattis, ówczesny sekretarz obrony.
Czytaj także: Eksperci przerażeni. Iran ma tony wzbogaconego uranu
Miałem go gotowego. Mattis nie chciał tego robić. Mattis był bardzo przereklamowanym generałem - powiedział Trump na antenie stacji Fox News.
O sprawie pisze też w opublikowanej we wtorek za oceanem książce "Rage" dziennikarz Bob Woodward. Stwierdził on w niej, że Trump wezwał Mattisa, aby Stany Zjednoczone zabiły Assada. Miała to być reakcja na atak chemiczny na cywilów, do którego doszło w Syrii w kwietniu 2017 roku.
Mattis podobno zgodził się z żądaniami prezydenta, ale zaraz po rozmowie powiedział doradcom, że przyjmą "znacznie bardziej wyważone" podejście. Pytany o to w 2018 roku, Trump mówił, że zabójstwo Assada "nigdy nie było dyskutowane".
Wtedy zapewniał, że nigdy nie miał takiego pomysłu. We wtorek jednak ostro skrytykował Mattisa.
Dla mnie był okropnym generałem. Był złym przywódcą i nie wykonywał swojej pracy w kwestii ISIS. Nie wykonywał swojej pracy w Syrii ani Iraku w odniesieniu do ISIS - powiedział Trump.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.