Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Trutka na szczury zabiła 14-miesięcznego Michałka z Kamienia Pomorskiego. Nowe fakty

35

Do rodzinnej tragedii doszło w woj. zachodniopomorskim. Pani Wioletta, pan Grzegorz i ich 14-miesięczny syn nie wiedzieli, że w domu unoszą się toksyczne opary. Matka i chłopiec trafili do szpitala – niestety, stan dziecka okazał się na tyle poważny, że zmarło.

Trutka na szczury zabiła 14-miesięcznego Michałka z Kamienia Pomorskiego. Nowe fakty
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)

Jak ustalili śledczy, 14-miesięczny Michałek i pani Wioletta zaczęli odczuwać skutki zatrucia w pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Po śmierci chłopca do domu rodziny przyjechali strażacy, którzy upewnili się, czy do tragedii mogło dojść w wyniku skażenia powietrza.

Kamień Pomorski – śmierć dziecka. Ojciec sprzedawcy trutki o tragedii

Analiza powietrza w domu wykazała obecność toksycznego siarkowodoru. Okazało się, że pochodził on z oparów z trutki na szczury. Jarosław C., właściciel budynku, w którym mieszka rodzina, potwierdził, że rozsypał ją do dziury, przez którą miały przedostawać się gryzonie.

Gdybym wiedział, jaka jest groźna, na pewno bym jej nie użył. (...) Jestem wstrząśnięty tym, co się stało, ale uważam, że nie ja jestem winny, tylko właściciel firmy deratyzacyjnej, który mi sprzedał ten środek – przyznał Jarosław C. w rozmowie z portalem Fakt.
Zobacz także: Aresztowali ośmioletnie dziecko. Chłopiec doznał traumy

Henryk C. wyjaśnił, że sprzedawca dał mu trutkę w słoiku na keczup. Właściciel domu przyznał, że woził ją w samochodzie, więc sam cudem uniknął zatrucia. Jak ustalił Fakt, C. zakupił środek od mężczyzny, którego ojciec – pan Bogdan – prowadzi firmę zajmującą się deratyzacją.

Pan Bogdan zabrał głos na temat tragedii. Wyjaśnił, że substancja sprzedana przez jego syna Henrykowi C. jest najbardziej toksyczna z tego typu środków, a przed jej użyciem należy przejść szkolenie. Wyraził również ubolewanie, że syn dopuścił się tak poważnego zaniedbania.

Środek, który sprzedał mój syn, jest najbardziej toksyczny z preparatów, które się ukazały na rynku. (...) Nie wiem, po co syn sprzedał ten środek. Mógł na nim zarobić zaledwie z 50 zł. Żadna suma nie jest warta tego, aby ryzykować ludzkie życie – podkreśla pan Bogdan (Fakt).
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić