W czerwcu formalnie ruszył proces, który stowarzyszenie Watchdog wytoczyło zarządowi Fundacji Lux Veritatis. Dotyczy on nieujawnienia wydatków fundacji z publicznych pieniędzy, do czego zobowiązuje art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Informacje ostatecznie udostępniono, ale jedynie w części. Na ławie oskarżonych zasiedli Tadeusz Rydzyk, jego "prawa ręka" Jan król oraz księgowa fundacji Lidia Kochanowicz-Mańk. Kolejna rozprawa ma odbyć się 9 grudnia.
TK przyjdzie z odsieczą Rydzykowi?
Okazuje się, że szanse na skazanie toruńskiego redemptorysty w rzeczywistości mogą być niewielkie, gdyż z pomocą może mu przyjść Trybunał Konstytucyjny. 15 grudnia bowiem będzie on oceniał kluczowe przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Jeśli przepisy te zostaną uznane za niekonstytucyjne, ustawa w obecnej formie może przestać funkcjonować, a akt oskarżenia okaże się bezpodstawny. Według prezesa Watchdog to nie przypadek, że sprawa akurat teraz trafiła przed Trybunał.
Sprawa przed TK zawisła nie przez przypadek. Dla członków zarządu Lux Veritatis jest jak prezent, który spada z nieba - powiedział "Gazecie Wyborczej Szymon Osowski, prezes stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska.
Pawłowicz dołącza do składu orzekającego
Wrażenie to potęguje fakt, że niemal w ostatniej chwili do składu orzekającego TK dołączyła Krystyna Pawłowicz - była posłanka PiS, która już wcześniej w sprawie zajęła publiczne stanowisko.
Czytaj także: Rydzyk o sytuacji na granicy. "Atak złego na ojczyznę"
WSPIERAM Fundację LUX VERITATIS i NIE ŻYCZĘ sobie udostępniania informacji na ten temat lewackiej, antychrześcijańskiej sieci WATCHDOG Polska nękającej sądownie tę katolicką Fundację - napisała na Twitterze.
Pawłowicz zostanie sprawozdawcą, choć pierwotnie miała być nim Julia Przyłębska. Obok niej orzekać będą Stanisław Piotrowicz, Bartłomiej Sochański, Michał Warciński i Wojciech Sych, jako przewodniczący.
"Zaprzeczenie sprawiedliwości proceduralnej"
Ta nieoczekiwana zmiana nie została uzasadniona. Według doświadczonego przed TK prawnika, z którym rozmawiała "GW", zmiana sprawozdawcy w trakcie postępowanie jest bardzo nietypowa i zasadniczo nie powinna mieć miejsca. - Zmiany dla widzimisię są zaprzeczeniem sprawiedliwości proceduralnej - uznał prawnik.
Jeśli z jakiego powodu następuje zmiana składu, to praktycznie postępowanie powinno toczyć się od początku - stwierdził Wojciech Sadrakuła, prokurator Prokuratury Generalnej w stanie spoczynku, w rozmowie z "GW".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.