"Mamy tu małe trzęsienie ziemi, Ryan, całkiem przyzwoite wstrząsy" - powiedziała. Premier podniosła wzrok i rozejrzała się po pokoju. Nowa Zelandia znajduje się w "Pacyficznym pierścieniu ognia" - strefie częstych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych.
Premier Nowej Zelandii przeprowadziła wywiad mimo trzęsienia ziemi
Trzęsienie ziemi miało miejsce tuż przed 8:00 rano (ok. 22:00 w Polsce) i było odczuwane przez Nowozelandczyków, którzy szykowali się do pracy.
Według US Geological Survey poniedziałkowe trzęsienie ziemi miało magnitudę 5,6. Odnotowano je w okolicach stolicy Nowej Zelandii, Wellington. Służby ratownicze nie odnotowały większych szkód. Zawieszono jednak transport kolejowy. Jacinda Arden kontynuowała jednak wywiad - powiedziała gospodarzowi, że wstrząsy ustały.
Wszystko dobre, Ryan [...]. Nie siedzę pod wiszącymi lampami, wygląda na to, że jestem w bezpiecznym miejscu - stwierdziła.
Po głównym trzęsieniu ziemi nastąpił szereg wstrząsów wtórnych. Miały one kolejno magnitudę 3,5; 3,6; 3,7. Minister finansów w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że obecnie najważniejsza jest walka z epidemią koronawirusa. Trzęsienie ziemi nie jest rzeczą, z którą "można by się teraz zmagać".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Koronawirus uderzył, ale ekonomista uspokaja. "Najczarniejszy scenariusz nie jest scenariuszem bazowym"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.