Portal kathimerini.com informuje, że wstrząsy wystąpiły w piątek po godz. 9 czasu lokalnego u wybrzeży zachodniego Peloponezu. Według greckiego Instytutu Geodynamiki (GEIN) pierwsze trzęsienie miało siłę 4,0 stopnia w skali Richtera, drugie z kolei 5,7.
Epicentrum obydwu trzęsień znajdowało się na Morzu Jońskim, ok. 30 kilometrów od wybrzeża Peloponezu w pobliżu wysp Strofades. Wstrząsy były jednak odczuwalne na wyspach Zakintos i Kefalonii, a także w miejscowościach oddalonych o 200 kilometrów od Aten.
W rozmowie z portalem kathimerini.com profesor geologii i zarządzania katastrofami na Uniwersytecie w Atenach, Efthymios Lekkas, określił, że trzęsienie ziemi "wydaje się nie mieć wpływu na infrastrukturę budynków oraz na ludzi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To powierzchniowe trzęsienie ziemi na greckim łuku, nie powinno mieć jednak większego wpływu na infrastrukturę budowlaną i bezpieczeństwo ludzi - stwierdził geolog Efthymis Lekkas.
- Mieszkańcy Peloponezu nie powinni się martwić. Siła jest zgodna z oczekiwaniami dla obszaru, na którym miało miejsce trzęsienie - zapewnił Athanasios Ganas, dyrektor ds. badań w greckim Instytucie Geodynamiki.
Patrole Straży Pożarnej są w trakcie ustaleń, czy nie doszło do ewentualnych uszkodzeń.
Grecja leży w regionie wysoce aktywnym sejsmicznie i trzęsienia ziemi są dość częste. Zdecydowana większość nie powoduje żadnych zniszczeń lub powoduje niewielkie szkody.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.