W Turkmenistanie z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet, przypadającego 8 marca, władze zdecydowały się na wręczenie kobietom upominku pieniężnego. Każda kobieta, niezależnie od statusu zawodowego czy edukacyjnego, otrzyma 60 manatów turkmeńskich, co według państwowego kursu odpowiada 18 dolarom amerykańskim. Jednak na czarnym rynku kurs ten jest znacznie mniej korzystny, wynosząc od 20 do 25 manatów za 1 dolara.
Prezent od władz
Decyzja o przyznaniu gratyfikacji została podpisana przez prezydenta Turkmenistanu, Serdara Berdimuchamedowa. Jak podaje "Polska Agencja Prasowa", ma to być wyraz uznania dla wkładu kobiet w rozwój i dobrobyt kraju oraz kontynuacja tradycji szacunku dla matek i sióstr. Upominki będą wręczane w dniach 1-6 marca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersje wokół decyzji
Choć gest władz może wydawać się miły, to w rzeczywistości budzi kontrowersje. Za 60 manatów można obecnie kupić jedynie kilka kilogramów cebuli lub kilogram mięsa. Turkmenistan, rządzony w sposób autorytarny, jest często krytykowany za brak demokracji i swobód obywatelskich. W styczniu tego roku pracownicy sektora budżetowego musieli podpisywać zobowiązania dotyczące niewykorzystywania gazet ze zdjęciami prezydenta do celów bytowych.
To nie jedyny kontrowersyjny pomysł władz Turkmenistanu. W styczniu niezależne media donosiły o przymuszaniu pracowników do zakupu książki prezydenta, która nie cieszy się popularnością. Wcześniej urzędnicy byli zmuszani do zakupu zegarków z podobiznami prezydenta i jego ojca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.