Do zdarzenia doszło w niedzielę w nocy w miejscowości Bieślin koło Gniezna. Dramat wydarzył się na Jeziorze Ostrowickim.
Po przybyciu na miejsce pierwszych jednostek ustalono, że na jezioro wypłynęło trzech mężczyzn. Łódź wywróciła się i wszystkie te osoby znalazły się w wodzie. Zaczęli płynąć w stronę brzegu. Dwóm udało się dopłynąć, natomiast trzecia zanurzyła się pod wodę i kontakt z nią został utracony - przekazał tvn24.pl młodszy brygadier Jarosław Łagutoczkin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grupa nurków na ratunek
Jak informuje tvn24, strażacy na własną ręke podjęli poszukiwania zaginionego mężczyzny. W akcji ratunkowej wykorzystywano łodzie. Następnie na miejsce przyjechała grupa wodno - nurkowa z Poznania i Mosin ze specjalistycznym sprzętem.
- Po przybyciu ich na miejsce zdarzenia użyto sonaru, który wskazał miejsce cztery metry pod wodą, gdzie znajdowała się osoba poszkodowana. Nurek zszedł pod wodę i wydostał tego mężczyznę. Niestety, stwierdzono zgon - dodał strażak w rozmowie z telewizją. Policja wyjaśni okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Czytaj więcej: Policja zapukała do Stanowskiego. Szokujące doniesienia
Niestety, woda to często śmiertelne niebezpieczeństwo. Zwłaszcza dla osób, które nie są najlepszymi pływakami. Każdego roku w Polsce notowanych jest nawet kilkaset utonięć. Dlatego policja i WOPR przez każdym sezonem apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności na wodą, wybieranie strzeżonych kąpielisk oraz niespożywanie alkoholu przed kąpaniem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.