Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Aneta Polak | 

Trzy tajemnicze śmierci w Bieszczadach. Były policjant przed sądem

15

Wypadek na szosie do Leska, w którym ginie pieszy. Śmierć milicjanta Krzysztofa Pyki i zaginięcie dziennikarza Marka Pomykały, którego zwłok do dziś nie odnaleziono. Wszystkie te sprawy łączy jedna postać: były milicjant i policjant, Tadeusz P. Choć przez wiele lat pozostawał bezkarny, w przyszłym tygodniu wreszcie zasiądzie na ławie oskarżonych.

Trzy tajemnicze śmierci w Bieszczadach. Były policjant przed sądem
Śmierć milicjanta, pieszego i dziennikarza. Policjant przed sądem (Getty Images, zrzut ekranu TVP3)

Najpierw zginął Edward Krajnik. Do śmiertelnego wypadku doszło prawie cztery dekady temu, na szosie do Leska (woj. podkarpackie). W mężczyznę, który stał na poboczu jezdni, uderzył samochód, który nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu. Ta sprawa zapoczątkowała łańcuch zbrodni, za które do dziś nikt nie odpowiedział. Ale wkrótce może się to zmienić.

Wypadek, w którym zginął Krajnik, widziało kilka osób, m.in. milicjant Krzysztof Pyka, który akurat wracał autobusem z Leska do Polańczyka. Gdy zobaczył, co się stało, próbował pomóc. Kilka tygodni później milicjant zniknął. Jego zwłoki wyłowiono z Jeziora Solińskiego, 38 lat temu.

To Tadeusz P. były milicjant, potem policjant, siedział za kierownicą samochodu, który uderzył w Krajnika. Kierowca miał być pijany, podobnie jak jego pasażer. Mimo to P. udało się uniknąć odpowiedzialności. Sfałszowano zeznania i ogłoszono, że za kierownicą siedział ojciec Tadusza P.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy uwielbiają tak wypoczywać. "Robi wrażenie"

Krzysztof Pyka zginął, bo miał zamiar ujawnić prawdę o tym, kto naprawdę spowodował wypadek. Kilkanaście lat później dążenie do ujawnienia prawdy zgubiło także młodego sanockiego dziennikarza - Marka Pomykałę. Mężczyzna wyszedł z domu i przepadł bez śladu. Miał zginąć, bo wpadł na trop zbrodni, które popełnił Tadeusz P.

Samochód Pomykały odnaleziono w 1997 r. Do dziś nie wiadomo, gdzie jest ciało dziennikarza.

Mroczna przeszłość Tadeusza P. Rusza proces

Tadeusz P. długo pozostawał bezkarny. Dziś mężczyzna ma 65 lat. Śledczy z krakowskiego Archiwum X niedawno wznowili dochodzenie w jego sprawie. Doszło do tego głównie dzięki determinacji ojca Marka Pomykały. W 2020 roku zwrócił się on do ministra sprawiedliwości o wszczęcie śledztwa.

Prokuratura Okręgowa w Krakowie oskarża byłego milicjanta i policjanta nie tylko o zabójstwo dziennikarza, ale także o zamordowanie milicjanta Pyki oraz usiłowanie zabójstwa własnej żony. Szczegóły tej sprawy porażają. Według prokuratury, mężczyzna miał dodawać truciznę do napojów kobiety, a także - w 2016 r. - wstrzyknąć do jej papierosów rtęć w śmiertelnej dawce.

Dodatkowo, P. zarzucono posiadanie narkotyków. Pomimo składania wyjaśnień, mężczyzna nie przyznał się do winy.

Jak informuje Interia, w przyszłym tygodniu przed Sądem Okręgowym w Krośnie w odbędą się dwie pierwsze rozprawy w sprawie Tadeusza P. Od 2022 r. mężczyzna przebywa w areszcie. Grozi mu dożywocie. Badania psychiatryczne wykazały, że Tadeusz P. jest poczytalny.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić