Amerykańska firma Peleton poinformowała o śmierci małego dziecka, które miało wypadek na elektrycznej bieżni. Ze względu na szacunek dla prywatności rodziny nie ujawniono szczegółów dotyczących tragedii.
Szef firmy John Foley ostrzegł konsumentów, by trzymali swoje dzieci z dala od sprzętu do ćwiczeń. Nazwał zdarzenie "straszną tragedią", ale zaznaczył, że Peloton wie tylko o kilku wypadkach dzieci na bieżni.
Nie ma słów, by wyrazić szok i smutek, jaki odczuwają wszyscy w Peletonie w wyniku tej strasznej tragedii - przekazał.
Chociaż zdajemy sobie sprawę tylko z kilku incydentów związanych z bieżnią Tread +, w których dzieci zostały zranione, każdy z nich jest druzgocący dla nas wszystkich w firmie, a nasze serca kierują się ku zaangażowanym rodzinom - dodał.
Bieżnie elektryczne firmy Peleton zostały zaprojektowane do użytku przez osoby powyżej 16. roku życia, które ważą co najmniej 47,5 kg.
To nie pierwszy tego typu wypadek
Do podobnego wypadku doszło w lutym. 3-latek, który utknął pod bieżnią, doznał obrażeń głowy. Dziecko dochodzi do siebie.
Jak podaje BBC, każdego roku w USA leczy się ok. 22,5 tys. urazów związanych z korzystaniem z bieżni elektrycznych. Ok. 2 tys. z nich dotyczy wypadków z udziałem dzieci poniżej 8 lat. W latach 2018-2020 otrzymano zgłoszenie o 17 zgonach związanych z użytkowaniem bieżni, w tym 5-latka.
Zobacz także: Dziecko się dusiło na rękach rodziców. Pomoc nadeszła z nieoczekiwanej strony