Pierwsza dama przyjęła swojego tulipana "Jill Biden" od Andre Haspelsa, ambasadora Królestwa Niderlandów w Stanach Zjednoczonych, podczas ceremonii w jego oficjalnej rezydencji w środę (5 kwietnia).
Kwiat jest czerwonawo-pomarańczowy z płatkami z frędzlami. Jill Biden wzniosła toast i powiedziała, że jest zaszczycona uczestnictwem w tej tradycji.
Niech olśniewająca pomarańczowa barwa tych tulipanów będzie przypomnieniem wielu wspólnych wiosen łączących nasze narody i niech będzie drogowskazem dla przyjaźni, którą dziś umacniamy - powiedziała Pierwsza Dama USA wznosząc toast w czasie uroczystości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Holandia uhonorowała jak dotąd siedem amerykańskich Pierwszych Dam nazywając na ich cześć nowe gatunki tulipanów. Pierwszą była, pod koniec XIX wieku, Frances Folsom Cleveland, żona prezydenta Grovera Clevelanda. Ostatnią - przed Jill Biden - uhonorowaną w ten sposób Pierwszą Damą USA była żona George'a W. Busha, Laura, w 2004 roku
To była bardzo szczególna ceremonia, ponieważ nie zdarza się to codziennie - powiedział Haspels w wywiadzie telefonicznym dla The Associated.
Według mediów w Stanach Zjednocznych, Jill Biden lubi świeżo cięte kwiaty; ma ogródek do "cięcia" kwiatów w Białym Domu.
Ambasador Holandii podkreślił, że holenderska miłość do tulipanów trwa od 1594 roku, gdy botanik, Carolus Clusius, zasadził tulipany w ogrodzie Uniwersytetu w Lejdzie
Chwile grozy Jill Biden
W poniedziałek samolot Jill Biden musiał zawrócić do Denver w stanie Kolorado. W maszynie pojawiły się bowiem pęknięcia na przedniej szybie. Według urzędników, sytuacja nie była groźna, jednak wszyscy woleli dmuchać na zimne i momentalnie zdecydowano o zawróceniu samolotu.
Załoga i pasażerowie dotarli do Kolorado bezpiecznie, bez żadnych obrażeń. Pierwsza dama leciała do Michigan z Denver. Tajne służby USA powiedziały również, że "nie było zagrożenia bezpieczeństwa", Jill Biden ani jej personelu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.