W akcji ratowniczo-poszukiwawczej bierze udział w sumie 76 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i osiem psów ratowniczych.
Czytaj także: Płomień wysoki na kilka metrów. Pożar w fabryce dronów
Na nagraniu zamieszczonym przez Andrzeja Bartkowiaka widać, jak strażacy z jednej ze szczelin wyciągają żywą osobę. Miejsce całej akcji ratunkowej jest odpowiednio zabezpieczone, dzięki czemu Polacy nie muszą dodatkowo drżeć jeszcze o własne życie. Wszystko jest odpowiednio doświetlone, a wydobyta spod gruzów osoba zostaje umieszczona na noszach i okryta m.in. kocem termicznym. Cała procedura jest odpowiednio rozłożona w czasie, żeby zachować pełne bezpieczeństwo - zarówno ratujących, jak i ratowanych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Turcy wdzięczni Polakom
Najnowsze informacje z akcji polskich strażaków są szeroko komentowane przez tureckich internautów. Wielu z nich przyznaje, że nasze służby zachowują się jak bohaterowie.
Nigdy Wam tego nie zapomnimy!
Prawdziwi bohaterowie nie noszą peleryny... doceniamy Waszą pracę!
Jesteśmy silni, kiedy jesteśmy razem. Dziękuję Wam wszystkim
Turecki naród nigdy nie zapomni Wam pomocy w tych trudnych czasach. Niech Bóg będzie z przyjacielską Polską
Powyższe cytaty to tylko niektóre z komentarzy. Do tej pory, według doniesień komendanta Bartkowiaka, polskim służbom udało się spod gruzów wydobyć 9 żywych osób.
Wielki dramat zasypanych i ich rodzin w Turcji i Syrii
Turcy są zrozpaczeni. Przy wpisach komendanta PSP zamieszczają komentarze z informacjami o konkretnych lokalizacjach, w których zostali uwięzieni ich bliscy. Nie brakuje osób, które przyznają, że w ich okolicy nie ma żadnych ekip ratunkowych.
To już kolejna doba akcji ratunkowej w Turcji i w Syrii, które nawiedziło trzęsienie ziemi największe od 1939 roku. Kataklizm dotknął obszaru ponad 330 km. Do tej pory liczba ofiar przekroczyła 11 tys. osób. W akcji ratowniczej biorą udział zespoły z całego świata.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.