Pochodzący z Teksasu Jorge Guillen i jego żona Lizette Zambrano wybrali się do ośrodka Sonora Sea Resort w Puerto Peñasco w Meksyku. Para korzystała z dostępnych na miejscu atrakcji. Jedna z nich okazała się śmiertelnym zagrożeniem. Około godziny 20:30 para weszła do wanny z hydromasażem. W trakcie kąpieli para została porażona prądem.
Jeden ze świadków zdarzenia w rozmowie z Telemundo relacjonował, że próbowano wydostać parę z jacuzzi. Było to jednak niemożliwe ze względu na zagrożenie porażeniem. Świadkowie mówią, że kiedy doszło do wyładowania elektrycznego, zapanował chaos.
Kiedy na miejsce przybyły służby, 43-letni Jorge znajdował się pod wodą. Z relacji świadków wynika, że w resorcie odłączono wszystkie wanny z hydromasażem, co umożliwiło wyjęcie poszkodowanych. Biuro prokuratora ustala, co było przyczyną śmierci amerykańskiego turysty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje "New York Post" poszkodowana kobieta miała oparzenia, które wskazywały, że doznała porażenia prądem elektrycznym. Możliwą przyczyną wypadku było wadliwe okablowanie wanny z hydromasażem.
Bliscy zorganizowali specjalną zbiórkę
Rodzina i bliscy małżonków założyła zbiórkę na GoFundMe. Zebrane środki pozwolą na sprowadzenie ciała Jorge'a i leczenie jego rannej żony. Lizette Zambrano trafiła do szpitala w stanie krytycznym.
Nasi najlepsi przyjaciele przeżyli straszny wypadek. Jorge miał złote serce i zawsze był do dyspozycji rodziny i przyjaciół. Miłość, która ich łączyła, trwała przez wieki. Prosimy o pomoc w sprowadzeniu go do domu i o pokrycie kosztów leczenia dla niej — zaapelowali w opisie zbiórki.
Założyciele zbiórki potrzebują kwoty 50 tys. dolarów. W momencie powstania artykułu udało się zebrać 42,590 dolarów.