Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek 16 października na drodze panamerykańskiej w peruwiańskich Andach, uważanej za najdłuższą drogę świata. Autokar pełen turystów wracał akurat z Tęczowej Góry.
Wypadek autokaru w górach. Ranni Polacy
Około godziny 15:00 czasu lokalnego w pobliżu miejscowości Tintinco z niewiadomych jak na razie przyczyn pojazd wypadł z drogi, przekoziołkował i wylądował na boku na poboczu drogi.
Incydent zakończył się tragicznie dla jednej z pasażerek. Jak donosi "Daily Mail", ofiara to 35-letnia obywatelka Wielkiej Brytanii. Kobieta poniosła śmierć na miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wyniku dachowania autokaru 28 innych osób zostało rannych. Większość poszkodowanych udało się zidentyfikować. Wśród nich są obywatele Czech, Włoch, Argentyny, Hiszpanii, Brazylii, Chile i Peru, a także cztery osoby pochodzące z Polski.
Ranni zostali przewiezieni do okolicznych szpitali. Z najnowszych przekazów wynika, że tylko czworo z nich nadal przebywa w placówkach, reszta została już wypisana.
Ustalaniem przyczyn i szczegółowych okoliczności wypadku zajęła się policja pod nadzorem Prokuratora Kryminalnego Prowincji Quispicanchi.
Według wstępnych informacji pozyskanych przez służby pojazd uczestniczący w zdarzeniu pochodził z niezarejestrowanej firmy, organizującej nieoficjalne wycieczki. Do groźnego incydentu doprowadziła prawdopodobnie awaria hamulców.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.