Podczas czatu z internautami Donald Tusk rozmawiał m.in. o konsekwencjach, jakie zamierza wyciągnąć wobec Tomasza Siemoniaka i Borysa Budki. Politycy oddali się do dyspozycji lidera PO po udziale w imprezie urodzinowej dziennikarza Roberta Mazurka, która miała miejsce w trakcie posiedzenia Sejmu.
Donald Tusk i teściowa. Burza na Twitterze
W rozmowie Donald Tusk przytoczył m.in. treść SMS-a, którego otrzymał od swojej teściowej. Miała ona zasugerować, by polityk okazał wyrozumiałość i nie karał surowo swoich partyjnych kolegów.
Donku, wiem, że masz kłopot ze swoimi ludźmi. Jestem po twojej stronie, nie powinni się tak zachować. Ale nie pozbywaj się ich, już i tak sporo ludzi z PO odeszło za twoich poprzedników. Teraz w PO każdy jest na wagę złota. Czasem człowiek w jakiejś chwili popełnia błąd, ale potem żałuje. To są pozytywne chłopaki, więcej takich głupot nie zrobią - brzmiała treść wiadomości, którą zacytował Tusk.
Posłowie PiS-u zwrócili uwagę na wypowiedź Tuska i zaczęli ironizować, że polityk w swoich politycznych decyzjach kieruje się radami teściowej. "Czyli że opozycją kieruje teściowa? Polska polityka nie przestaje mnie zadziwiać" - napisał na Twitterze minister w Kancelarii Premiera i poseł Solidarnej Polski Michał Wójcik.
Los Budki i Siemoniaka w rękach teściowej Tuska. Nikt nie ośmiesza swoich konkurentów w bardziej wyrafinowany sposób niż on - napisał z kolei wiceminister spraw wewnętrznych Błażej Poboż.
Słowa przeciwników politycznych bardzo nie spodobały się Tuskowi, który nie omieszkał skomentować sprawy na Twitterze.
Czytaj także: Politycy na imprezie u Mazurka. Poseł straszy sądem
PiS zadarł ze wszystkimi: Unią, Ameryką, nawet z Czechami. A teraz z moją Teściową. Samobójcy - ironizuje Tusk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.