Po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który przebywał w Warszawie, premier zaznaczył, że "akty sabotażu i różne formy wojny, które Rosja prowadzi przeciwko całemu cywilizowanemu światu, wymagają wspólnej reakcji".
Donald Tusk poinformował, że Rosja planowała akty terroru powietrznego globalnie, w tym przeciwko Polsce. Spotkał się w Warszawie z Wołodymyrem Zełenskim, podkreślając potrzebę wspólnych działań na rzecz bezpieczeństwa w regionie. Podkreślił, że sytuacja geopolityczna, w tym nowe wyzwania związane z Rosją, wymaga solidarnej pracy.
Polska odgrywa kluczową rolę w Europie w przeciwdziałaniu aktom sabotażu i dywersji organizowanym przez Rosję, nie tylko na polskim terytorium - dodał Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier zwrócił uwagę, że niektóre z tych działań miały bardzo dramatyczny charakter.
Ostatnie informacje, choć nie mogę ujawniać szczegółów, potwierdzają zasadność obaw, że Rosja planowała akty terroru powietrznego, nie tylko wobec Polski, ale wobec linii lotniczych na całym świecie - powiedział Tusk.
Zagrożenia nie tylko z powietrza
Zarówno Polska, jak i pozostałe kraje regionu bałtyckiego mają strategiczną rolę ze względu na to, co znajduje się na dnie morza - przebiegają tam kluczowe kable energetyczne i telekomunikacyjne, a także gazociągi, co czyni ten region celem ataków hybrydowych. Temu wyzwaniu było z kolei poświęcone wtorkowe spotkanie w Helsinkach.
Ataki na podmorską infrastrukturę mogą destabilizować politykę i bezpieczeństwo w regionie. Rosja testuje wytrzymałość NATO i UE poprzez potencjalne działania dywersyjne na Bałtyku, zwiększając ryzyko awarii kluczowych sieci.
UE i NATO podejmują działania na rzecz ochrony kluczowych rurociągów i kabli. W regionie wprowadzono środki mające na celu wzmocnienie bezpieczeństwa, takie jak zwiększone patrole morskie. Działania te są odpowiedzią na rosnące zagrożenia związane z rosyjską strategią destabilizacji regionu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.