Wszystko zaczęło się w piątkowy poranek. To wtedy do malowniczej zatoki Uvali Havišće w miejscowości Jadranovo w Chorwacji przyjechała ciężka maszyna budowlana w celu renowacji zniszczonego muru. Sęk w tym, że nikt się jej nie spodziewał. Nigdzie nie było bowiem żadnych informacji na temat prowadzonych działań.
Wiele osób przechodziło obok pracującego sprzętu nie zdając sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń.
Nie można było nawet skontaktować się z inspekcją budowlaną, bo pracują tylko od 9 do 12 w dni robocze, a to był piątek po południu. To oficjalna decyzja miasta Crikvenica, by przeprowadzać te prace w sezonie, więc jedynym wyjściem jest zgłoszenie sprawy do Ministerstwa Budownictwa - relacjonuje jedna z mieszkanek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Również architekt Ljubomir Miščević zwraca uwagę na brak odpowiednich oznaczeń i ogrodzeń, podkreślając, że takie działania są niezgodne z przepisami bezpieczeństwa.
Ten mur niszczał przez lata, a jego stan był znany od dawna. Obecne działania są spóźnione. Nie można mówić o złej urbanizacji. Problemem była niewystarczająca nośność terenu i brak odpowiednich procedur kontrolnych przy wydawaniu pozwoleń budowlanych - mówi Miščević.
Mieszkańcy zauważyli również, że w wyniku prac budowlanych woda w okolicy zmieniła kolor na brązowy. Plama szybko rozprzestrzeniała się po zatoce, co nie sprzyja kąpielom.
Portal Turnera.info poinformował, że do końca lipca miała rozpocząć się renowacja muru oporowego, który został zniszczony przez silne wiatry zimą. Prace mają kosztować 187 tysięcy euro i potrwać do połowy grudnia. Ministerstwo Transportu i Infrastruktury przyznało na ten cel 110 tysięcy euro.
Projekt obejmuje remont muru o długości 70 metrów, podniesienie promenady i poszerzenie plaży. Władze miasta tłumaczą się, że procedury projektowe i uzyskanie dofinansowania zajmują około pół roku, stąd opóźnienia w rozpoczęciu prac.
Ivona Matošić Gašparović, pełniąca obowiązki burmistrza, przyznała, że prace w środku sezonu mogą budzić kontrowersje, ale są niezbędne.
Jesteśmy świadomi wyzwań wynikających z nieadekwatnej urbanizacji i zmian klimatycznych, dlatego będziemy kontynuować działania na rzecz długoterminowych rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo - mówi Ivona Matošić Gašparović.
Czytaj więcej: Nowe stawki uderzą w portfele. Ceny wody ostro w górę.
Dopiero po licznych skargach mieszkańców, w sobotę rano wykonawca ustawił tablice informacyjne i ogrodzenia. Obecnie oczekuje się na odpowiedzi władz miasta na pytania dotyczące braku oznaczeń, opóźnień w pracach oraz detali umowy.