Pandemia koronawirusa w Niemczech nie odpuszcza. Ostatnie dni przyniosły wysoki przyrost zakażeń i zgonów. Agencja Reutersa ustaliła, że najprawdopodobniej od najbliższej środy, czyli 16 grudnia, na terenie kraju zostanie wprowadzony lockdown. Ten miałby na celu polepszenie sytuacji pandemicznej i potrwałby do 10 stycznia.
Angela Merkel rozmawiała w tej sprawie z przywódcami landów. Ostatnio nie udało się zrealizować pomysłu, gdyż nie wszyscy się za nim opowiadali. Od tamtego czasu niektóre z krajów związkowych samoistnie podjęły jednak działania w tym zakresie. Od 6 tygodni w Niemczech zamknięte są bary i restauracje. Teraz zakaz byłby rozbudowany o sklepy i szkoły.
Władze najprawdopodobniej zwrócą się do wszystkich pracodawców. Poproszą ich o przeniesienie pracy na tryb zdalny. W planach jest również wprowadzenie zakazu sprzedaży fajerwerków, w związku ze zbliżającym się sylwestrem. Otwarte pozostałyby supermarkety, apteki i restauracje.
Pandemia koronawirusa nasiliła się w Niemczech ostatnimi czasy. 10 grudnia odnotowano rekordową liczbę 32 734 zakażeń i 604 zgonów w ciągu doby. Od początku pandemii koronawirusem zakaziło się 1,34 mln Niemców. Niestety 21 900 z nich zmarło.
Czytaj także: Zrobili Rydzyka na szaro. Kompromitacja ojca dyrektora
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.