Prezydent USA Joe Biden w swoim pożegnalnym orędziu do narodu ostrzegł przed niebezpieczeństwem, jakie niesie ze sobą rosnąca oligarchia w Ameryce. Według Bidena, koncentracja bogactwa i władzy w rękach nielicznych zagraża demokracji i podstawowym wolnościom obywatelskim.
Czytaj więcej: Robert Janowski o obrzuceniu zgniłymi "śmierdziuchami". Prezenter przyznał się do wpadki
Istnieje niebezpieczna koncentracja władzy w rękach bardzo niewielu ultrabogatych ludzi. Konsekwencje ich nadużyć władzy, jeśli pozostaną niepowstrzymane, są niebezpieczne - cytuje Polska Agencja Prasowa ustępującego prezydenta USA. - Dziś w Ameryce tworzy się oligarchia, która posiada ogromne bogactwo, władzę i wpływy, co dosłownie zagraża całej naszej demokracji, naszym podstawowym prawom i wolnościom oraz szansom dla każdego człowieka - dodał Joe Biden.
Biden wskazał na wpływy miliarderów z sektora technologii i mediów społecznościowych, takich jak Elon Musk czy Mark Zuckerberg, którzy zbliżyli się do przyszłego prezydenta, choć oczywiście nie wymienił ich nazwisk. Prezydent USA wezwał do pociągnięcia mediów społecznościowych do odpowiedzialności, aby chronić demokrację, dzieci i rodziny. Mówił o rozwoju sztucznej inteligencji, która jest szansą, ale też zagrożeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykanie są grzebani pod lawiną dezinformacji umożliwiającej nadużycia władzy. Wolna prasa się rozpada. Media społecznościowe rezygnują ze sprawdzania faktów. Prawda jest tłumiona przez kłamstwa dla władzy i zysku - cytuje PAP Bidena.
Propozycje reform Bidena. Chce zniesienia immunitetu prezydenta
W swoim wystąpieniu Biden zaproponował szereg reform mających na celu ograniczenie wpływów najbogatszych. Wśród nich znalazły się reformy systemu podatkowego, prawa finansowania kampanii wyborczych, by pozbyć się "ciemnych pieniędzy"
Czytaj więcej: 38 niewymuszonych błędów. Przegrana Huberta Hurkacza
Biden chciałby też ograniczenia dożywotnich kadencji sędziów Sądu Najwyższego do 18 lat. Prezydent zaproponował także zakaz handlu na giełdzie dla kongresmenów oraz oraz przyjęcia poprawki konstytucyjnej znoszącej immunitet przyznany prezydentom przez Sąd Najwyższy, by "jasno określić, że żaden prezydent nie ma immunitety na popełnianie przestępstw podczas pełnienia urzędu" - dodaje PAP.
Podczas orędzia Biden podsumował również swoje osiągnięcia, w tym stworzenie rekordowej liczby miejsc pracy, inwestycje w infrastrukturę i transformację energetyczną oraz wsparcie dla Ukrainy w obronie przed rosyjską agresją. Prezydent wyraził nadzieję, że jego działania przyniosą długofalowe korzyści dla kraju. - Teraz nadeszła wasza kolej, by stanąć na straży. Obyście wszyscy byli strażnikami płomienia - zakończył Biden.
Czytaj więcej: Wojciech Malajkat. Po adoptowaniu dzieci zmienił swoje życie