Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Rosjanin mówi o Polsce. "W Pentagonie tylko o tym marzą"

Znany rosyjski politolog i krytyk kremlowskiego reżimu Andrij Piontkowski twierdzi, że w Pentagonie są osoby, które "marzą o tym, by na terytorium NATO spadł choćby fragment rosyjskiej rakiety". Jak mówi, spowodowałoby to uruchomienie artykułu 5. Traktatu NATO i doprowadziło do bezpośredniego starcia NATO z Rosją.

Rosjanin mówi o Polsce. "W Pentagonie tylko o tym marzą"
Szef Pentagonu Lloyd Austin (Getty Images, Mateusz Wlodarczyk)

Pochodzący z Moskwy, a mieszkający w USA Piontkowski od początku wojny krytykuje działania Rosji i Władimira Putina. 82-latek napisał kilka książek o Putinie, którego już w 2014 roku porównywał do Adolfa Hitlera.

"Marzą o tym, znam nastroje w Pentagonie"

Ostatnio Piontkowski udzielił wywiadu ukraińskiemu portalu gordon.ua, w którym mówił m.in. o ewentualnym konflikcie zbrojnym pomiędzy NATO a Rosją. Sojusz Północnoatlantycki chce go za wszelką cenę uniknąć. Piontkowski twierdzi tymczasem, że w Pentagonie, czyli w siedzibie Departamentu Obrony USA, są ludzie, którzy chcieliby bezpośredniego starcia z wojskami Putina.

Ludzie w Pentagonie - a bardzo dobrze znam ich nastroje, bo rozmawiam z ukraińskimi wojskowymi, którzy stale z nimi współpracują – tylko czekają, marzą o tym. Marzą o tym, że na terytorium jakiegoś kraju NATO, Polski czy Rumunii, spadnie choćby fragment rosyjskiej rakiety - powiedział Piontkowski.

Działania zgodne z artykułem piątym NATO

Gdyby do takiej sytuacji doszło, NATO mogłoby uruchomić art. 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi, że każdy atak na któregoś z członków sojuszu powinien być interpretowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na cały sojusz.

Politolog twierdzi, że Putin zdaje sobie z tego sprawę i dlatego wykazuje pewną "nieśmiałość" w trakcie wojny w Ukrainie. Owa "nieśmiałość" miałaby polegać m.in. na tym, że - wbrew zapowiedziom rosyjskiego prezydenta - Rosja nie uderza w konwoje ze sprzętem, który kraje zachodnie przekazują Ukrainie.

Cała Ukraina widziała konów z systemami HIMARS – naliczyłem 15 sztuk… Konwój jechał przez Rumunię, a oni pokazali to na nagraniu. Niech spadnie tylko fragment rakiety, a nikt nie będzie w stanie powstrzymać Pentagonu przed uruchomieniem piątego artykułu ze wszystkimi tego konsekwencjami - powiedział Piontkowski.

NATO po raz pierwszy w historii uruchomiło szpicę

Sekretarz NATO Jens Stoltenberg wielokrotnie zaprzeczał jakimkolwiek doniesieniom o tym, że starcie między NATO a Rosją jest możliwe. To dlatego Sojusz Północnoatlantycki nie wysyła swoich wojsk do Ukrainy, a samoloty należące do NATO nie pojawiają się w ukraińskiej przestrzeni powietrznej.

W marcu Stoltenberg ogłosił natomiast, że po raz pierwszy w historii NATO uruchamia swoją szpicę, czyli siły szybkiego reagowania. - Mamy myśliwce w najwyższej gotowości, ponad 200 okrętów - oświadczył. Przekazał przy tym, że Sojusz jest "otwarty na szansę dla dyplomacji i deeskalacji".

Zobacz także: NATO przy granicy z Kosowem. Groźba kolejnej wojny w Europie
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Chaos na pokładzie. Turystka rozebrała się do naga podczas lotu
O włos od tragedii na przejeździe kolejowym w Starej Wsi. Jest nagranie
Niepokój u sąsiada Rosji. Krisjanis Karins: "Trzeba robić to, co robi Polska"
Szedł chodnikiem w piżamie i kapciach. Nie wiedział, kim jest
29-letni Polak zginął w Hiszpanii. Wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb
Kylian Mbappe pławi się w luksusie. Wyciekła wartość jego nowego domu
Aktualizacja mObywatela. W aplikacji pojawiły się zmiany
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić