Jak powiedział Andrij Jusow, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu (HUR) na antenie ukraińskiej telewizji, w Rosji cały czas trwają przygotowania do dalszych działań mobilizacyjnych.
Świadczy to jego zdaniem o tym, że armia jest nieskuteczna, nie jest odpowiednio wyszkolona, a Rosjanie ponoszą ogromne straty na polu bitwy.
Czytaj także: Kubacki dostał wiadomość od Małysza. Tak zareagował
Niskie morale rosyjskich żołnierzy
Przedstawiciel wywiadu przekazał, że liczba przechwyconych rozmów, na których słychać panikę Rosjan na linii frontu jest bardzo wysoka, i tylko część z nich jest upubliczniona. - Jeśli mówimy o morale, to wśród częściowo zmobilizowanych jest ono na wyjątkowo niskim poziomie - dodał przedstawiciel wywiadu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak mówi, żołnierze sami widzą niekompetencję swojego dowództwa i ogromne straty wśród żołnierzy. - Zdecydowanie nie mówimy o żadnych elementach ideologicznych ani zaufaniu do propagandy Sołowjowa i Skabejewej - powiedział Jusow.
20 tys. nowych zmobilizowanych miesięcznie
Dodał, że gdyby nie oddziały zaporowe i istniała możliwość ucieczki, opuszczenia pozycji, większość zmobilizowanych Rosjan z tego by skorzystała.
Podkreślił ponadto, że ukryta mobilizacja w kraju Putina cały czas trwa i obejmuje ok. 20 tys. osób miesięcznie.
Ten proces trwa. I w ramach ukrytej mobilizacji co miesiąc Rosjanom udaje się mobilizować ok. 20 tys. osób. Dodatkowo. Przygotowywane są też nowe działania mobilizacyjne - podkreślił Jusow.
Problemy zmobilizowanych
Zapewnił, że wszystkie liczby są znane ukraińskiemu wywiadowi i są analizowane. Przedstawiciel HUR zwrócił też uwagę na kwestię szkolenia zmobilizowanych.
Jak wskazał, baza szkoleniowa w Rosji jest niewystarczająca, dlatego wykorzystywane są poligony na Białorusi.
Wcześniej HUR donosił, że kolejna faza mobilizacji na wojnę z Ukrainą, która zostanie przeprowadzona w Rosji przed 1 kwietnia, prawdopodobnie obejmie studentów uczących się w trybie dziennym, a obecnie trwają przygotowania do tego przedsięwzięcia.