Rosyjskie media informowały, że w przeszłości Paweł Prigożyn służył jako najemnik Grupy Wagnera w Syrii. Miał tam pełnić funkcję oficera zwiadu oraz operatora drona. Kiedy w 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę na pełną skalę, wyjechał na teren wschodniego sąsiada Polski, by służyć w trakcie wojny.
Od momentu tajemniczej katastrofy lotniczej, w której zginął jego ojciec, Jewgenij, stało się jasne, że zostanie jedynym spadkobiercą imperium finansowego, co uczyniło go jednym z najbogatszych Rosjan. Majątek jego ojca wynosił ok. 14,6 mld rubli, co daje ok. 670 mln zł. Obwodowy Komitet Wykonawczy w Mohylewie zarejestrował firmę Concord Management and Consulting LLC w lipcu 2023 roku.
Serwis Biełsat informował, że stuprocentowym właścicielem białoruskiej firmy jest rosyjska spółka z o.o. o takiej samej nazwie, której właścicielem jest Paweł Prigożyn. Domeną działalności jest zarządzanie nieruchomościami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym zajmuje się syn Jewgenija Prigożyna. Został szefem spółki ojca
Pierwotnie firma nazywana była "kuchnią Kremla", ponieważ dostarczała catering żywnościowy do siedziby rosyjskiego rządu.
Firma założyła kilka restauracji i sklepów z luksusowym jedzeniem. Zdobyła też szereg intratnych kontraktów na dostarczanie kateringu do rosyjskich instytucji państwowych oraz rosyjskich szkół i przedszkoli. Potem gdy jej założyciel stał się zaufanym oligarchą Kremla, spółka rozszerzyła działalność także na budownictwo i działalność medialną. Biznesmen finansował m.in. farmę trolli w Olginie, która usiłowała wpływać na zachodnią opinię publiczną - czytamy w "Biełsacie".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.