Kamil Zaradkiewicz zdecydował, że sprawy dyscyplinarne sędziów, które wpływają do Sądu Najwyższego, mają być przekazywane do sekretariatu I prezesa Sądu Najwyższego. I to właśnie tam mają być przechowywane do czasu aż ostateczne orzeczenie zostanie wydane przez TSUE lub przez polski Trybunał Konstytucyjny.
Tymczasowy prezes Sądu Najwyższego odwołał zarządzenie ws. Izby Dyscyplinarnej
Swoją decyzję Kamil Zaradkiewicz uzasadnia tym, że "zarządzenie z 20 kwietnia wykracza poza zakres, w jakim postanowienie TSUE zobowiązuje je do wykonania przez I Prezesa Sądu Najwyższego" - podaje WP.pl.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Robert Biedroń: Tusk się myli. Kaczyńskiego trzeba pokonać jego własną bronią
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.