Podzielony kraj
W 2013 roku w środkowoafrykańskim kraju wybuchł konflikt, gdy władzę przejęli głównie muzułmańscy rebelianci Seleka i zmusili ówczesnego prezydenta Francois Bozize do ustąpienia ze stanowiska. Przeciwko nowemu rządowi walczyła bojówka chrześcijańska, która dopuszczała się również ataków na cywilów.
ONZ szacuje, że w walkach zginęło tysiące ludzi, a ponad milion osób, czyli 20 proc. populacji kraju, zostało zmuszonych do opuszczenia domów. W 2019 osiągnięto porozumienie pokojowe między rządem a czternastoma grupami zbrojnymi, lecz walki trwają nadal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Styczeń najgorętszym miesiącem w historii
W Republice Środkowoafrykańskiej działała również Grupa Wagnera, która poza ochroną rządu, kontrolowała wiele lukratywnych obszarów państwa, takich jak sektor naftowy i biznes ze złotem. Jak informuje "Deutsche Welle", swoje koncesje w tym kraju straciły przedsiębiorstwa z Kanady i Południowej Afryki, a nową licencję uzyskała bliska Rosji firma z Madagaskaru.
Dzieci wojny
Marthe Kirima, ministra ds. rodziny i płci Republiki Środowoafrykańskiej stwierdziła, że dzieci nadal są werbowane jako bojownicy, szpiedzy, posłańcy, kucharze, a nawet wykorzystywane jako niewolnice seksualne.
Ministra dodała, że choć 15 tys. dzieci uciekło przed siłami rebeliantów, wiele z nich przeżywa traumę i trudno im wrócić do normalnego życia.
Fundacja Dany'ego Ngarasso wezwała rząd do przyspieszenia procesu pokojowego w celu ochrony dzieci-żołnierzy.
Być może walczyli wczoraj, ale dziś nadal mogą prowadzić kampanię na rzecz pokoju – powiedział szef fundacji Ngarasso.
ONZ stara się uniemożliwiać dzieciom przyłączanie się do grup zbrojnych i ułatwiać zwolnionym powrót do społeczeństwa. Stworzyła dla nich programy szkoleniowe, aby mogli podjąć normalne zawody.
Niektóre byłe dzieci-żołnierze zostały ambasadorami pokoju. Tak było chociażby z Arsenem, który dołączył do chrześcijańskiej grupy rebeliantów w wieku 14 lat. Teraz, po trzech latach walk, mówi młodym ludziom, by nie chwytali za broń.
Chwyciłem za broń, ponieważ Seleka została zamordowana przez matkę i ojca – powiedział Arsene w rozmowie z Associated Press.
To, do czego się posunęliśmy, jest nie do opisania – dodaje Osumane, który również walczył jako dziecko.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.