Władze apelują o pozostanie na wyższych piętrach budynków w miejscowościach, gdzie nie zarządzono ewakuacji. Burmistrzowie wielu miejscowości ostrzegają swoich mieszkańców przed zagrożeniem. W Cesenatico odnotowano 200 milimetrów deszczu w ciągu zaledwie dwóch dni, co doprowadziło do zalania ulic i dróg.
Władze miasta Lugo, które bardzo ucierpiało podczas poprzedniej powodzi, ostrzegają przed poważnymi skutkami nowej fali powodziowej, spowodowanej wystąpieniem rzeki Senio z brzegów. Rekomendują mieszkańcom przeniesienie się na wyższe kondygnacje budynków, zabierając ze sobą wodę pitną, jedzenie, lekarstwa, telefony komórkowe i ładowarki.
Również burmistrz Forli, Gian Luca Zattini, wezwał osoby mieszkające w pobliżu rzeki Montone do opuszczenia swoich domów. Region ten również mocno ucierpiał podczas zeszłorocznych powodzi. Podobny apel wystosowała lokalna administracja w Rawennie, gdzie sytuacja jest równie poważna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W miejscowości Modigliana koło Forli "rzeka eksplodowała" - tak sytuację opisał burmistrz Jader Dardi. Dodał, że istnieje ryzyko, iż sytuacja będzie gorsza niż przed ponad rokiem, gdy przez miasteczko przeszło kilka fal powodziowych.
Czerwony alarm. Prognozy nie są optymistyczne
Ewakuacji poddano również tysiące osób z miejscowości Castel Bolognese. W Faenzy ogłoszono czerwony alarm, zalane są tam liczne ulice. Burmistrz Faenzy, Massimo Isola zaapelował do mieszkańców, by weszli, o ile to możliwe, na wyższe kondygnacje budynków.
W czwartek w większości prowincji w regionie szkoły zostały zamknięte. W stan mobilizacji postawiona została Obrona Cywilna. Według prognoz, w wielu punktach regionu Emilia-Romania oczekiwać można dalszych intensywnych opadów deszczu.