Jak podkreślili organizatorzy marszu, był on wyrazem sprzeciwu wobec działań wymierzonych w osoby LGBT. Oskarżyli rząd Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej, że wykorzystuje narzędzia prawne, aby dyskryminować przedstawicieli mniejszości seksualnych w ich własnym kraju.
Przeczytaj także: Węgry. Fundusz Odbudowy został wstrzymany. Komisja Europejska ma uwagi
Zamiast chronić mniejszości rząd Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej wykorzystuje prawo, by uczynić społeczność LGBT wyrzutkami we własnym kraju – cytuje treść oświadczenia organizatorów PAP.
Budapest Pride przeszedł przez Budapeszt. Uczestnicy chcą ochrony praw osób LGBT
Organizatorzy i uczestnicy Budapest Pride otrzymali poparcie ponad 40 ambasad oraz zagranicznych instytucji kultury. W tym gronie znaleźli się przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Podkreślili oni konieczność zapewnienia godności każdemu, niezależnie od orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej.
Przeczytaj także: Prezydent Czech o transseksualistach. "Są dla mnie odrażający"
Wspieramy kroki w każdym kraju zmierzające do zapewnienia równości godności wszystkich istot ludzkich niezależnie od orientacji seksualnej i tożsamości płciowej – napisali przedstawiciele ambasad we wspólnym oświadczeniu (PAP).
Ustawa "o ochronie rodziny" została uchwalona przez węgierski parlament 15 czerwca. Zgodnie z jej treścią m.in. na zajęciach edukacji seksualnej nie wolno "propagować" operacji korekty płci czy homoseksualizmu. Dodatkowo tego typu lekcje będą mogli prowadzić wyłącznie nauczyciele oraz organizacje należące do specjalnego rejestru.
Przeczytaj także: Biorą się za LGBT w Polsce. KE wyciągnie konsekwencje
Zmiany prawne na Węgrzech skłoniły Komisję Europejską do interwencji. W rezultacie doszło do wszczęcia postępowania o naruszenie prawa Unii Europejskiej.