Planowana wycinka ponad 30-metrowego drzewa budzi sprzeciw mieszkańców malowniczych terenów wokół jeziora Garda. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, lokalne media podają, że operacja została podana w wątpliwość tuż przed planowanym transportem jodły do Rzymu.
Petycja, inicjowana przez miejscowych obrońców środowiska, zyskała poparcie tysięcy mieszkańców Trydentu. Sygnatariusze uważają, że ścinanie tak wiekowych drzew z okazji świąt to "anachroniczna hańba".
W Valle di Ledro są jodły, które opowiadają historię lasów Trydentu. Teraz drzewa te mają zostać ścięte, by trafić na plac Świętego Piotra i ozdobić inne miejsca - zaznaczają w petycji aktywiści.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wieloletnia i kosztowna tradycja
Obrońcy środowiska zwracają uwagę na koszt całej operacji, szacowany na 60 tysięcy euro, który ma zostać pokryty z publicznych funduszy lokalnych władz.
Po to, żeby w gazetach pojawiły się zdjęcia z informacją, że to władze dostarczyły drzewa dla Ojca Świętego i Wiecznego Miasta? – pytają retorycznie.
Oprócz głównej jodły planowane jest dostarczenie mniejszych drzewek do dekoracji watykańskich sal. Mimo kontrowersji, zapalenie świateł na choince w Watykanie oraz inauguracja szopki obok niej wciąż są zaplanowane na 7 grudnia. To już tradycja, z jakiej władze Watykanu zdaje się nie zamierzają rezygnować.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.