Przypomnijmy, że 28 listopada 2020 r. na drodze w Starogrodzie Dolnym doszło do makabrycznego wypadku. Dwie osoby podróżujące daewoo lanosem zjechały do przydrożnego rowu. Pojazd następnie zsunął się ze skarpy i spłonął. W wypadku zginął 25-letni Rafał K. i 45-letni Sławomir Ś.
O tej sprawie głośno było nie tylko ze względu na śmierć dwóch osób, ale także za sprawą wysokiego ubezpieczenia zmarłych. Biznesmen z Torunia - Maciej B. miał w razie śmieci w wyniku wypadku ubezpieczonych otrzymać po 200 tys. zł za każdego.
Według informatora "Raportu", Maciej B. otrzymał w sumie z 9 firm ubezpieczeniowych aż 6 mln zł z tytułu ubezpieczenia swoich pracowników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne zarzuty prokuratura postawiła mu po tragicznym pożarze, do jakiego doszło w wieżowcu na osiedlu w Toruniu. Maciej B. podejrzany jest o wywołanie pożaru, wskutek którego zginęła 68-letnia pani Maria D., którą wcześniej ubezpieczył na duże pieniądze.
Aresztowany za podpalenie kobiety
Jak podkreśla "Super Express", łącznie życie straciło 5 osób, ubezpieczonych przez przedsiębiorcę z Torunia.
8 marca 2022 roku prokuratura postawiła Maciejowi B. zarzuty wywołania pożaru, którego skutkiem była śmierć 68-latki oraz sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. I dopiero wtedy mężczyzna został aresztowany.
Jak czytamy w komunikacie prokuratury, biznesmen nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył wyjaśnienia sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. W chwili popełnienia zarzucanych mu czynów miał pełną zdolność do rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem, co wynika z opinii biegłych lekarzy psychiatrów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.