Zagubiony malec
Na filmie widzimy, jak ewidentnie zdezorientowany malec rozgląda się na wszystkie strony i niemal od razu zaczyna wyć. Przez niemal minutę nie schodzi z pola kamery. W kilku momentach słychać, że ktoś na jego rozpaczliwe wycie odpowiada. Nagranie zobaczyło już kilkadziesiąt tysięcy osób. Pod filmem pojawiła się przeszło setka komentarzy.
Prześliczny. Aż by się chciało wyściskać, tylko gorzej jakby rodzice wrócili - komentuje internautka.
Niektórzy z internautów przyznają, że ich domowe zwierzaki, zarówno psy jak i koty, aż przyszły zaciekawione do swoich właścicieli sprawdzić, skąd wydobywa się ten hałas.
I co dalej? Mama wróciła, czy się zgubił na dobre? Pokażcie finał, a nie płacz leśnego dziecka - napisała jedna z zatroskanych internautek.
Pozostali komentujący zwrócili uwagę na to, że szczeniak pod koniec filmu oddalił się od kamery, wyraźnie merdając ogonem. Przypuszczają, że dostrzegł swoją mamę.
Kto spotyka w lesie wilka...
Wilki w swoim naturalnym środowisku żyją w watahach i troszczą się o młode pokolenia. Jednak szczeniaki może coś spłoszyć lub, wiedzione ciekawością charakterystyczną dla maluchów, mogą po prostu zabłądzić. Nie wolno ich jednak przygarniać. Gdy podrosną, staną się problematyczne. Dlatego po odchowaniu "słodkiego szczeniaka" bywa, że wilcze podrostki lądują w lesie i nie umieją w nim przetrwać. Bez nauki rodziców nie radzą sobie z polowaniem na dzikie zwierzęta. Dzikich wilków nie traktują jak swoich, bo przecież wychowały się wśród ludzi. Wracają więc w okolice zabudowań w poszukiwaniu resztek jedzenia, polują na psy czy koty i inne zwierzęta, przez co wchodzą w konflikt z mieszkańcami.
W zeszłym roku głośno było o turystach, którzy spotkali na szlaku wilcze szczenię i ze sobą zabrali, gdyż myśleli że to młody piesek.
Każdy puszczony luzem pies, hałaśliwy motocykl crossowy lub quad jest dla nich zagrożeniem, bo może skłonić ich spanikowane matki do przenosin młodych. A to w turystycznym szczycie może skończyć się tragicznie dla bezbronnych maluchów. Jeśli ktokolwiek spotka w lesie młodziutkiego wilczka lub rysia bez opieki, nie dotykajcie go, zróbcie kilka zdjęć, ustalcie lokalizację GPS i wyślijcie mms do nas. Oddzwonimy i doradzimy jak się zachować. Nasz numer to 606 110 046 - radzi w swoich mediach społecznościowych Stowarzyszenie dla Natury "Wilk".
W Polsce od 1998 roku wilki są pod ochroną. Uzasadniono to ich pozytywną rolą w utrzymaniu równowagi ekologicznej w lasach. Ci, którzy łamią ustawę o ochronie zwierząt, muszą się liczyć z karą grzywny lub aresztu.