39-latek, który 11 listopada miał doprowadzić do śmierci dwóch osób - teraz trafił do aresztu. Mężczyzna odmawia składania zeznań i nie przyznaje się do winy.
Z ogromną prędkością wjechał w auto
Mężczyzna nie złożył wyjaśnień, nie odpowiadał na pytania, nie ustosunkował się nawet do pytania, czy przyznaje się do stawianych mu zarzutów – poinformował szef prokuratury rejonowej Olsztyn-Północ Arakadiusz Szulc.
39-latek miał prowadzić auto z prędkością ok. 190 km na godz. w terenie zabudowanym. Prokurator dodał, że Zbigniew G. był zawodowym kierowcą, ale był także wielokrotnie karany za nieprzepisową jazdę.
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek 11 listopada. Na ul. Bałtyckiej w Olsztynie zginęło rodzeństwo - kierująca autem 23-latka i 25-letni pasażer. Kobieta zawracała na skrzyżowaniu i gdy włączała się do ruchu, uderzył w nią jadący z ogromną prędkością inny samochód.
Na nagraniach z monitoringu widać, że przed wykonaniem manewru kobieta przepuściła wiele aut. Prokuratura próbuje ustalić, czy 23-latka widziała nadjeżdżający samochód. Może mieć to duże znaczenie dla sprawy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.